Michał Kołodziejczak: Rząd gra z rolnikami uczciwie

Mówimy rolnikom jasno, że jeżeli wyrzucimy „Zielony ład” to cała Polska może pożegnać się z funduszami europejskimi, jeżeli chodzi o polskie rolnictwo, bo po prostu ich nie będzie - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, wiceminister rolnictwa, poseł KO. - Musimy zrozumieć, że ekologia na ludzką miarę, na miarę naszych kieszeni, to jest coś możliwego do zrobienia - dodał.

Publikacja: 06.03.2024 10:05

Michał Kołodziejczak, poseł KO

Michał Kołodziejczak, poseł KO

Foto: tv.rp.pl

Michał Kołodziejczak podczas rozmowy zapytany został między innymi o postulaty protestujących rolników. - Jest rozpoczęta rozmowa premiera Donalda Tuska z rolnikami. Kontynuacja tych rozmów będzie w sobotę. Ostatnio była mocna rozmowa na temat postulatów, premier przedstawił też konsekwencje, które będą za tym szły, kiedy my wprowadzimy na twardo te postulaty, o których dziś jest mowa i które często słyszymy, czyli wyrzucimy „Zielony ład” w całości i zablokujemy całkowicie granicę polsko-ukraińską - powiedział. - To ja w tej chwili już mogę powiedzieć, że ta granica jest bardzo mocno zablokowana, bo przecież przepływ towarów jest zablokowany w dwie strony. To dla nas też jest trudna sytuacja, bo przecież polskie towary nie wyjeżdżają na Ukrainę, ta granica jest zablokowana już teraz. Ja rozumiem postulaty, niestety ta polityka, która była prowadzona do tej pory doprowadziła do tego, że ciężko jest z dnia na dzień te wszystkie umowy, które były rozpoczęte, wyrzucić. To poddaje pod wątpliwość powagę naszego państwa - dodał. 

Czytaj więcej

Sondaż: Zdecydowana większość Polaków popiera protestujących rolników

Protesty rolników. Michał Kołodziejczak: Rolnicy są nieugięci w swoich żądaniach. Mnie to nie smuci 

Z Unii Europejskiej też słyszę głosy, które mówią: „chwila, to do tej pory byliście za tym wszystkim, a teraz wam się całkowicie odmieniło? Nie jako rządowi, a jako Polsce. Jaki tam macie dialog społeczny? Jak to wszystko ustaliliście? Czy poprzednia władza nie rozmawia z ludźmi i na chama dopychała wszystko kolanem?”. Tak to w tej chwili wygląda - stwierdził Michał Kołodziejczak. - Widzimy, że rolnicy – co mnie akurat na pewno nie smuci – są nieugięci w swoich żądaniach i konsekwentni w działaniu. Ja też popieram odcinanie się od wszelkiej maści polityków z każdej strony. Czy to polityków, którzy są przy władzy czy na opozycji – bo to powinno być odpowiednie działanie - dodał,

Zdaniem Kołodziejczaka, „wczorajsze nawoływanie Janusza Kowalskiego i mówienie, że rolnicy zmienią rząd w momencie, kiedy tak naprawdę za naszą granicą jest wojna” było złe. - Nam taka wojna zagraża, więc nawoływanie do wojny domowej w Polsce jest czymś wysoce niepoważnym, bo rolnicy starają się protestować w normalny, uczciwy sposób. A tu jedni czy drudzy politycy starają się pod nich podpinać i zaogniać sprawę - zaznaczył. 

Czytaj więcej

Kolodziejczak: Mam takie zdanie jak protestujący rolnicy. Dla Ukraińców jestem wrogiem

Kołodziejczak: Ekologia na miarę naszych kieszeni to coś możliwego do zrobienia

Jakie postulaty rolników zostaną spełnione? - Musimy zrozumieć, że ekologia na ludzką miarę, na miarę naszych kieszeni, to jest coś możliwego do zrobienia - powiedział lider AgroUnii. - Nie możemy mówić, że wszystkie zmiany, które będą realizowane są złe i niedobre – że mamy się nie zmieniać tylko mamy żyć ciągle tak, jak jest. Renegocjowanie zapisów „Zielonego ładu” – tych skrajnych, które uderzają w polskie rolnictwo i produkcję żywności, a także w europejskie rolnictwo – te przepisy muszą być zmienione - dodał. - A w dużej części muszą być usunięte. Ta dyskusja jest teraz w KE także po dużym głosie z Polski. Nieprzypadkowo porównuję to, co dzieje się w rolnictwie, do tego, co działo się w górnictwie - podkreślił. 

- Prawo i Sprawiedliwość przez osiem lat klepało polskich górników po ramieniu i wmawiało im, że wszystko będzie dobrze, że nie trzeba nic zmieniać. I skończyło się to dramatem, bo kopalnie są w dużej części zamykane, od wydobycia węgla się odchodzi. I PiS robiło to z premedytacją, nie uprzedzając o konsekwencjach. Nie możemy sobie na to samo pozwolić w rolnictwie – mówić, że będzie dobrze, że pozmieniamy wszystkie zapisy i nagle „bum”, wybuchnie nam wulkan złych przepisów i złej rzeczywistości, w której się nie odnajdziemy - powiedział polityk. - Rząd gra z rolnikami uczciwie – mówimy jasno, że jeżeli wyrzucimy „Zielony ład” to cała Polska może pożegnać się z funduszami europejskimi, jeżeli chodzi o polskie rolnictwo, bo po prostu ich nie będzie - podkreślił. 

Michał Kołodziejczak podczas rozmowy zapytany został między innymi o postulaty protestujących rolników. - Jest rozpoczęta rozmowa premiera Donalda Tuska z rolnikami. Kontynuacja tych rozmów będzie w sobotę. Ostatnio była mocna rozmowa na temat postulatów, premier przedstawił też konsekwencje, które będą za tym szły, kiedy my wprowadzimy na twardo te postulaty, o których dziś jest mowa i które często słyszymy, czyli wyrzucimy „Zielony ład” w całości i zablokujemy całkowicie granicę polsko-ukraińską - powiedział. - To ja w tej chwili już mogę powiedzieć, że ta granica jest bardzo mocno zablokowana, bo przecież przepływ towarów jest zablokowany w dwie strony. To dla nas też jest trudna sytuacja, bo przecież polskie towary nie wyjeżdżają na Ukrainę, ta granica jest zablokowana już teraz. Ja rozumiem postulaty, niestety ta polityka, która była prowadzona do tej pory doprowadziła do tego, że ciężko jest z dnia na dzień te wszystkie umowy, które były rozpoczęte, wyrzucić. To poddaje pod wątpliwość powagę naszego państwa - dodał. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę