Artur Dziambor zatrudniony w państwowej spółce. "Pojawiła się oferta"

Były poseł Konfederacji i były kandydat Trzeciej Drogi do Sejmu, Artur Dziambor, został zatrudniony w Porcie Gdańsk - jest teraz dyrektorem departamentu i rzecznikiem tej państwowej spółki. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" powiedział, że na to stanowisko nie był organizowany konkurs.

Publikacja: 01.03.2024 16:49

Były poseł Konfederacji Artur Dziambor

Były poseł Konfederacji Artur Dziambor

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Informację o tym, że Artur Dziambor - były poseł Konfederacji, w ostatnich wyborach kandydat do Sejmu z list Trzeciej Drogi - od 1 marca rozpoczął pracę jako dyrektor Departamentu Marketingu i Komunikacji w państwowej spółce Port Gdańsk podało Radio Zet.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" były parlamentarzysta potwierdził te doniesienia. Powiedział, że stanowisko, które objął, jest zgodne z jego wykształceniem i kompetencjami. Artur Dziambor został też rzecznikiem Portu Gdańsk. - Przy okazji, dlatego że tutaj chwilowo rzecznika nie ma, ale będziemy nad tym działać - przekazał. Dodał, że stanowisko rzecznika prasowego istniało w spółce przed jego przyjściem. - Połączyliśmy to, żeby łatwiej się nam pracowało. Zobaczymy. Jeżeli to zagra, to będziemy to kontynuować - tłumaczył.

Czytaj więcej

Artur Dziambor: Nie powinno być odwetu na Krzysztofie Bosaku za Grzegorza Brauna

Artur Dziambor dostał pracę w Porcie Gdańsk

Pytany o to, w jaki sposób został zatrudniony w Porcie Gdańsk, Artur Dziambor oświadczył, że ma niezbędne wykształcenie. W tym kontekście wspomniał o ukończonych przez siebie studiach. - Mam magistra z marketingu i zarządzania oraz doktorat z marketingu - politycznego co prawda, ale to jest to samo - powiedział. - Pojawiła się oferta ze strony władz Portu i stwierdziłem, że dobrze. To piękne wyzwanie dla mnie - mówił "Rz" Dziambor zaznaczając, że propozycję pracy przyjął z przyjemnością.

Były poseł powiedział też, że po zakończeniu pełnienia mandatu wrócił na uczelnię i wykłada przedmioty związane z marketingiem i zarządzaniem.

Artur Dziambor: Wiedziałem, jak to będzie komentowane

- Wiedziałem, gdy zgadzałem się na to (na propozycję pracy w Porcie Gdańsk - red.), jak to będzie komentowane - przyznał. Pytany przez "Rzeczpospolitą" Artur Dziambor przekazał, że dyrektor departamentu w Porcie Gdańsk zatrudniany jest bez konkursu. - Prezes poszukiwał kogoś, kto zajmie się tym departamentem i będzie z nim dobrze współpracował - mówił, odnosząc się do Krzysztofa Kaczmarka, który jest członkiem rady nadzorczej delegowanym do czasowego wykonywania czynności członka zarządu spółki Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.

- Jeżeli jestem wykładowcą uczelnianym od marketingu, to wiadomo, że moim celem i marzeniem jest to, żeby mieć możliwość w praktyce wprowadzania tego, co przekazuję studentom - mówił "Rz" były poseł.

Pojawiła się oferta ze strony władz Portu i stwierdziłem, że dobrze.

Artur Dziambor o swej nowej pracy

Pytany o swe związki z Trzecią Drogą Artur Dziambor powiedział "Rzeczpospolitej", że odkąd przestał być zawodowym politykiem, polityka stała się dla niego hobby.

Były poseł nie zgodził się też z opinią, że założyciel głoszącej program libertariański partii Wolnościowcy nie powinien podejmować pracy w państwowej firmie. - Państwowe firmy są różne. Są takie, które są potrzebne i są takie, które można sprywatyzować. Akurat Port nie jest jedną z tych firm, które mogą podlegać takiemu procesowi - ocenił.

Dziambor nie zgodził się również z twierdzeniem, że dostał pracę w państwowej spółce ze względów politycznych.

Kim jest Artur Dziambor?

Artur Dziambor był członkiem partii KORWiN, w 2019 r. dostał się do Sejmu z list Konfederacji Wolność i Niepodległość. W 2022 r. opuścił partię KORWiN wraz z posłami Dobromirem Sośnierzem i Jakubem Kuleszą i założył koło poselskie Wolnościowcy. W 2023 r. Dziambor startował do Sejmu z list tworzonej przez PSL i Polskę 2050 Trzeciej Drogi. W okręgu nr 26 (gdyńsko-słupskim) polityk otrzymał 9168 głosów, zajął trzecie miejsce na liście i nie uzyskał mandatu.

Czytaj więcej

Miller krytykuje Hołownię. "Infantylny, niech jedzie na front"

Zatrudnienie Artura Dziambora? Polska 2050 odsyła do koalicjantów

O komentarz do sprawy zatrudnienia Artura Dziambora w Porcie Gdańsk poproszeni na konferencji prasowej w Sejmie zostali politycy Polski 2050. - Znam pana posła - do niedawna - Artura Dziambora. Wiem, że jest człowiekiem o szerokiej wiedzy i doświadczeniu, choć nie znam jego doświadczenia, jeżeli chodzi o branżę portową - powiedział Michał Kobosko, wiceszef partii kierowanej przez Szymona Hołownię.

- Nie znam tego przypadku, każdy przypadek jest analizowany indywidualnie, przyjrzę się też tej sytuacji i tej nominacji - dodał. - W przypadku Polski 2050 do spółek trafiają te osoby, które mają konkretne wykształcenie, ale przede wszystkim doświadczenie, które pracowały w danym sektorze albo mają szeroką wiedzę sektorową, takich kandydatów my rekomendujemy - oświadczył Kobosko.

Czytaj więcej

Konfederacja założyła zespół ds. równych praw mężczyzn. Szef zespołu: To żartobliwy pomysł

- Zawsze trzeba dojść do tego, kto rekomendował, bo jesteśmy częścią "koalicji 15 października", ale partnerów w koalicji jest czwórka - powiedział z kolei Mirosław Suchoń, szef klubu Polska 2050.

- Mogę powiedzieć bardzo wyraźnie, że to nie Polska 2050 tę osobę rekomendowała - dodał. Pytany o Artura Dziambora, Suchoń odesłał do partnerów koalicyjnych Polski 2050.

Informację o tym, że Artur Dziambor - były poseł Konfederacji, w ostatnich wyborach kandydat do Sejmu z list Trzeciej Drogi - od 1 marca rozpoczął pracę jako dyrektor Departamentu Marketingu i Komunikacji w państwowej spółce Port Gdańsk podało Radio Zet.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" były parlamentarzysta potwierdził te doniesienia. Powiedział, że stanowisko, które objął, jest zgodne z jego wykształceniem i kompetencjami. Artur Dziambor został też rzecznikiem Portu Gdańsk. - Przy okazji, dlatego że tutaj chwilowo rzecznika nie ma, ale będziemy nad tym działać - przekazał. Dodał, że stanowisko rzecznika prasowego istniało w spółce przed jego przyjściem. - Połączyliśmy to, żeby łatwiej się nam pracowało. Zobaczymy. Jeżeli to zagra, to będziemy to kontynuować - tłumaczył.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Nie chcemy polexitu, tylko reformy Unii Europejskiej”. Konwencja wyborcza PiS
Polityka
Rada ministrów na śmieciówkach. Jak zarabiali członkowie rządu w zeszłym roku?
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”