Miażdżący raport NIK o finansach TVP. "Bizancjum za publiczne pieniądze"

Dziesięciu pracowników TVP o najwyższych rocznych przychodach zarobiło w ubiegłym roku aż 9 mln 267 tys. zł - o blisko 2 mln zł więcej niż jeszcze dwa lata wcześniej - wynika z raportu NIK o finansach TVP S.A.

Publikacja: 06.10.2023 15:47

NIK: Finanse TVP są niejasne i nierzetelne

NIK: Finanse TVP są niejasne i nierzetelne

Foto: Adobe Stock

Od 2017 r. TVP S.A. opiera swój budżet głównie na rządowych rekompensatach abonamentowych. Łącznie w latach 2017-2022 TVP SA otrzymała rekompensaty z budżetu państwa w kwocie 7,2 mld zł, a w 2023 r. 2,3 mld zł i wg NIK w latach 2021-2022 ich udział w przychodach stacji wynosił już ponad 60 proc. Systematycznie wzrastały również przychody z tytułu otrzymanych dotacji z 21,3 mln zł w 2017 r. do 258,4 mln zł w 2022 r. - wylicza Najwyższa Izba Kontroli w ujawnionym dziś na konferencji prasowej raporcie z kontroli. Liczy on 157 stron. Ocena NIK jest dla TVP negatywna. W wydatkach TVP NIK stwierdziła rozliczne naruszenie zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności nazywając Telewizję Polską „Bizancjum za publiczne pieniądze”.

Finanse w TVP. Drogo i niejasno

NIK wykryła, że członkom zarządu spółki Telewizja Polska SA wypłacono uzupełniające - i zdaniem NIK nienależne - wynagrodzenie za lata 2021 i 2022 r. na podstawie nierzetelnego i niezgodnego z treścią uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki ustalenia celów zarządczych dla Członków Zarządu na 2021 i 2022 rok. „Na podstawie tak ustalonych celów zarządczych członkom zarządu wypłacono w 2022 i 2023 r. wynagrodzenie uzupełniające za lata poprzedzające w łącznych kwotach 739,8 tys. zł i 621,7 tys. zł (w sumie 1 361,5 tys. zł), w których odpowiednio 30 proc. i 20 proc. kwot stanowiły kwoty wynagrodzenia uzupełniające wynikającego z realizacji działań opartych na nierzetelnie ustalonych celach zarządczych”. 

Czytaj więcej

Ile zarabiają prezenterzy prowadzący "Wiadomości" TVP"? Nieoficjalnie: Miliony

Zdaniem NIK w TVP stosowana była praktyka zwalania pracowników z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, nawet w przypadkach mogących uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy. „Według stanu na dzień 31 maja 2023 r. spowodowała ona poniesienie przez Telewizją Polską SA kosztów w kwocie ponad 1,4 mln zł” - wyliczył NIK.

W spółce nie uregulowano również trybu zwalniania pracowników z zakazu konkurencji. Według kontrolerów, Zarząd TVP SA zwalniał pracowników z zakazu konkurencji (zbadano 27 osób na podstawie 42 zgód), „pomimo że zakaz obowiązywał wszystkich pracowników Spółki, co miało cechy działań uznaniowych”. 

Pracownik TVP łamał zakaz konkurencji

Raport opisuje przypadek pracownika TVP S.A., który mimo, że łamał zakaz konkurencji, Telewizja Polska SA zawarła ze spółką prawa handlowego z jego udziałem umowy na świadczenie usług na łączną kwotę blisko 9,5 mln zł, z czego do dnia 24 maja 2023 r. zrealizowano umowy na kwotę blisko 3 mln zł. „NIK szczególnie negatywnie ocenia zwalnianie z zakazu konkurencji wstecz lub zawieranie umów z podmiotami, w których uczestniczą pracownicy Telewizji Polskiej SA, którzy łamią lub łamali zakaz konkurencji” - czytamy w raporcie. 

Przypadki łamania zakazu konkurencji przez pracowników TVP SA dotyczyło co najmniej ośmiu osób - spółka tego nie monitorowała. 

Nierówne płace w TVP

Zarząd Spółki przyznawał niektórym pracownikom wynagrodzenia zasadnicze wyższe niż maksymalne określone w regulaminie wynagradzania – przykładowo w 2022 r. (wg stanu na koniec roku) wynagrodzenia zasadnicze 20 pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych przekraczały maksymalną stawkę regulaminową w przedziale od 7,7 proc. aż  do 117 proc. więcej niż przewidywał regulamin.

Poza tym, w okresie objętym kontrolą zidentyfikowano dwa przypadki zatrudnienia  osób powiązanych rodzinnie z pracownikiem Telewizji lub jej kontrahentem (NIK nie ujawnił personaliów tych osób).

Czytaj więcej

PO zapowiada likwidację TVP Info i "Wiadomości". Porównanie do "Russia Today"

NIK odkryła również tzw. kominy płacowe. „Łączne wypłacone wynagrodzenie dziesięciu pracowników TVP o najwyższych rocznych przychodach, obejmujące zarówno wynagrodzenie z tytułu stosunku pracy, jak i wynagrodzenia wypłacone z tytułu zawartych z nimi umów cywilnoprawnych wyniosło: 7 260,8 tys. zł w 2020 r., 8 566,2 tys. zł w 2021 r. oraz 9 267,5 tys. zł w 2022r. Pięć osób spośród osiągnęło najwyższe roczne wynagrodzenie w Spółce przez dwa z trzech lat objętych badaniem. Trzykrotnie przychód roczny, jaki osiągnął pracownik TVP SA, przekraczał wartość 1 mln zł”  - czytamy w  raporcie NIK. 

W TVP jest również grupa pracowników, których łączny przychód z tytułu umów o pracę oraz umów cywilnoprawnych był wyższy niż 500 tys. zł. W 2020 r. takich osób było w spółce 17, rok później już 23 a w 2022 r. -  28 osób w 2022 r., z czego najliczniejszą grupą byli dyrektorzy lub ich zastępcy. Jedną z osób, która osiągnęła najwyższy przychód był pracownik zatrudniony na stanowisku doradcy zarządu. 

Najwyższa kwota przychodu łącznego pracownika TVP SA z tytułu umowy o pracę i umów cywilnoprawnych wyniosła w 1 mln 527 tys. zł w 2022 r. i dotyczyła w kolejnych latach wynagrodzenia tego samego dyrektora jednej z jednostek organizacyjnych TVP SA.

Gigantyczne zarobki gwiazd TVP

To nie wszystko.  Ponad milion złotych zarobić miał m.in. jeden z producentów w 2021 r. a redaktor audycji w tym samym roku - ponad 778 tys. zł.

Przyznawanie przez Zarząd TVP wynagrodzeń przekraczających maksymalną stawkę dla stanowiska określoną w regulaminie wynagradzania doprowadziło do znaczących dysproporcji wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w TVP na tych samych stanowiskach. Na stanowisku doradcy Zarządu w 2022 r. przekroczono maksymalną stawkę regulaminową wynagrodzenia zasadniczego o wartości od 20 proc. do 245 proc.”- wyliczył NIK. Poza wynagrodzeniami przysługującymi z umów o pracę, pracownicy TVP SA osiągali przychody z tytułu umów cywilnoprawnych, które spółka zawierała z niektórymi pracownikami. Np. w  latach 2021-2022 TVP SA zawarła z pracownikami (osobami fizycznymi) łącznie 2 480 umów cywilnoprawnych o wartości blisko 35 mln zł. „ Liczba umów cywilnoprawnych zawartych z jednym pracownikiem w jednym roku kształtowała się w zakresie od jednej do 50 umów (skrajnym przypadkiem było zawarcie w 2023 r. 97 umów z pracownikiem OT TVP” - wylicza NIK.

Ponad 1 mln

zarobić miał m.in. jeden z producentów w 2021 r.

Najwyższe umowy cywilnoprawne z pracownikami spółki zostały zawarte z 30 osobami, w tym: z dyrektorem jednej z jednostek organizacyjnych TVP SA – 15 umów o łącznej wartości brutto 2, 3 mln zł 321,5 tys. zł, z redaktorem audycji  – 50 umów o łącznej wartości 1,4 mln zł czy doradcą Zarządu – dwie umowy o wartości 449 tys. zł (wypłacono 408 tys. zł). 

Z pracownikami TVP SA zawierane były również umowy w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Telewizja Polska SA zawierała również umowy ze spółkami, w których uczestniczyli pracownicy TVP. W badanym okresie z trzema pracownikami TAI, osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą, zawarto dodatkowe umowy realizowane w okresie 2021-2023 na łączną kwotę 11,6 mln zł. Z kolei z pracownikiem TVP3, który utworzył spółkę w trakcie swojego zatrudnienia w TVP SA (był jedynym wspólnikiem i członkiem zarządu) zawarto umowy na łączną kwotę ponad 9 mln zł, a do dnia 24 maja 2023 r. zrealizowano na kwotę blisko 3 mln zł.

W raporcie NIK opisała również cztery umowy zawarte z dwoma pracownikami Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodarczej oraz trzy umowy z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą (niebędącymi pracownika TVP SA) podpisane po terminie rozpoczęcia ich realizacji. Przedmiotem tych umów było m.in. prowadzenie oraz udział w tworzeniu i przygotowaniu „Wiadomości”. Maksymalna wartość zawartych umów  wyniosła 12,8 mln zł brutto  a wartość zrealizowana tych umów na dzień 29 czerwca 2023 r. wyniosła 5,4 mln zł brutto.

Kosztowne licencje

W TVP SA nie było utworzonej centralnej bazy zrzeszającej wszystkie zakupione licencje i prawa koprodukcyjne. 

Czytaj więcej

Natalia Żyto: Telewizja Publiczna niszczy polskie społeczeństwo

NIK zbadał 20 zawartych przez TVP w latach 2021-2022 umów na zakup licencji krajowych i zagranicznych (w tym jedną licencję w zakresie praw do emisji telewizyjnych i internetowych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze w 2022 r., która została nabyta w 2013 r.) o łącznej wartości 114011,3 tys.zł brutto a także m.in. The Voice of Poland i Jaka to melodia. Według NIK aż 12 umów (tj. 60 proc. próby) zostało nabytych z naruszeniem obowiązujących w TVP SA procedur. Jedna licencja na audycję została zakupiona od firmy prowadzonej przez pracownika TVP SA.

Sylwester TVP opłacony dwa razy

Najwyższa Izba Kontroli dopatrzyła się również nieprawidłowości w związku z ostatnią audycją „Sylwester Marzeń z Dwójką”, której sponsoring i sponsoringu lokowanie produktu pokryły w największym stopniu spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa - 3 711,5 tys. zł netto. 

Chodzi o fakt opłacenia gwiazdy wieczoru - 29 listopada 2022 r. TVP S.A. zawarła umowę  z artystką Mel C na udział w koncercie sylwestrowym. Mel C. odwołała jednak występ i TVP podpisał umowę (oraz w całości za występ zapłacił na 9 dni przed koncertem w Polsce). Dopiero 12 stycznia 2023 r. TVP wystosowała do Mel C. pismo rozwiązujące umowę, w którym wezwano go do zwrotu wypłaconej pierwszej transzy wynagrodzenia oraz zapłaty kary umownej. Kontrahent zwrócił kwotę I transzy wynagrodzenia, ale jak ustalił NIK, do dnia 16 czerwca 2023 r. kontrahent nie dokonał zapłaty nałożonej przez Spółkę kary umownej.

W umowach zawieranych z artystami i wykonawcami TVP nie ujmowała zapisów o naliczaniu odsetek za zwłokę w przypadku nieterminowego zwrotu należności wynikających z wypowiedzenia umowy lub nałożenia kar. 

Czytaj więcej

Zespół Black Eyed Peas zaskoczył organizatorów Sylwestra Marzeń TVP

Mel C. w Zakopanem zastąpił zespół Black Eyed Peas z gażą dziewięciokrotnie wyższą od tej artystki. 

NIK wytknął również TVP, że „w drodze umowy żaden z artystów i wykonawców biorących udział w koncertach sylwestrowych nie został zobowiązany do zaprezentowania występu w wersji „na żywo”.

TVP odpiera zarzuty

TVP S.A. odniosła się do zarzutów NIK. M.in. podniosła, że „Zaangażowanie zespołu Black Eyed Peas nie było następstwem wycofania się Melanie C z udziału w koncercie. Jest niezrozumiałym, na jakiej podstawie kontrolujący doszli do takiego wniosku” - pisze TVP. 

Zdaniem spółki nie można uogólniać sprawy zwalniania pracowników z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia „Każdy przypadek zwolnienia jest inny; niektóre przypadki zwolnienia były ekonomicznie korzystniejsze dla TVP niż wybór innego rozwiązania (np. wypowiedzenia umowy o pracę), a więc nie można mówić o niegospodarności” - pisze TVP. Spółka twierdzi również, że „Monitorowanie przestrzegania przez obecnych oraz byłych pracowników zakazu konkurencji jest utrudnione przez brak odpowiednich narzędzi oraz ograniczenia wynikające z przepisów prawa (np. RODO), a także zakres danych wpisywanych w (jawnych) rejestrach publicznych (np. KRS)”.

TVP nie zgadza się również z zarzutem wysokich uposażeń kadry kierowniczej. „Ocena wysokości wynagrodzeń jest nieprawidłowa i wybiórcza, nie uwzględnia wynagrodzeń dla twórców, które nie odbiegają od wynagrodzeń kadry menedżerskiej; średnie wynagrodzenie w Spółce pozostaje w odpowiedniej relacji do średniego wynagrodzenia kadry kierowniczej; poziom wynagrodzeń odpowiada realiom rynkowym” - twierdzi Telewizja w oświadczeniu.

Polityka
Mateusz Morawiecki wróci przed komisję ds. wyborów kopertowych
Polityka
Jan Zbigniew Potocki kontra współpracownicy. Bunt przeciw samozwańczemu prezydentowi
Polityka
Odwet Mariana Banasia na urzędnikach. Sprawę bada Prokuratura Krajowa
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pewne jest tylko to, że się odbędą
Polityka
Europoseł Krzysztof Jurgiel zawieszony w PiS. Decyzję podjął Jarosław Kaczyński