Boris Johnson sięgnął dna

Były premier poprowadził w grudniu 2019 roku torysów do historycznego zwycięstwa. Teraz nie ma nawet wstępu do parlamentu.

Publikacja: 20.06.2023 18:32

Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson

Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson

Foto: AFP

W poniedziałek wieczorem tylko siedmiu posłów stanęło w obronie Borisa Johnsona. 344 głosowało za uznaniem go za kłamcę, który nie jest godzien przekroczenia progu Izby Gmin. Chodzi o „partygate”: raport, w którym udowodniono, że na przełomie 2021 i 2022 roku szef brytyjskiego rządu wielokrotnie łamał ograniczenia życia społecznego i organizował zakrapiane imprezy na Downing Street.

Czarę goryczy przelał filmik, który ukazał się na mediach społecznościowych w weekend. Widać na nim współpracowników, którzy nie tylko piją, ale i tańczą. A także śmieją się z zakazu wychodzenia z domu. 

To był czas, kiedy liczbę ofiar covidu liczono w tysiącach. Także sam premier w pewnym momencie trafił pod respirator, jego dni wydawały się policzone. Później jednak w wielokrotnych wystąpieniach w Izbie Gmin zapewniał, że nigdy nie dopuścił do złamania narzuconych przez władze reguł. 

- Nie dajmy się zwieść przyjaźni. Musimy pozostać lojalni prawdzie, godności tego parlamentu - atakowała w poniedziałek Theresa May, poprzedniczka Johnsona na czele rządu.

Obecny premier Rishi Sunak, którego Boris Johnson po prostu nienawidzi, bo obarcza go winą za przerwanie jego wielkiej kariery politycznej, nie brał udziału w głosowaniu. Nie chciał też powiedzieć, jak by się odniósł do raportu. 

Czytaj więcej

Koniec epoki w brytyjskiej polityce. Boris Johnson odchodzi

Jednak po stronie Borisa Johnsona wśród wielkich polityków Partii Konserwatywnej stanął tylko Jacob Rees-Mogg, zatwardziały zwolennik brexitu, sekretarz handlu w rządzie Johnsona. 

Spychając na margines Johnsona, torysi próbują uratować własną skórę. 80 proc. Brytyjczyków uważa byłego premiera za kłamcę. A Partia Konserwatywna z 28 proc. poparcia pozostaje daleko w tyle za Partią Pracy (44 proc.). Z Johnsonem na pokładzie nie ma żadnych szans na utrzymanie się na powierzchni. 

W poniedziałek wieczorem tylko siedmiu posłów stanęło w obronie Borisa Johnsona. 344 głosowało za uznaniem go za kłamcę, który nie jest godzien przekroczenia progu Izby Gmin. Chodzi o „partygate”: raport, w którym udowodniono, że na przełomie 2021 i 2022 roku szef brytyjskiego rządu wielokrotnie łamał ograniczenia życia społecznego i organizował zakrapiane imprezy na Downing Street.

Czarę goryczy przelał filmik, który ukazał się na mediach społecznościowych w weekend. Widać na nim współpracowników, którzy nie tylko piją, ale i tańczą. A także śmieją się z zakazu wychodzenia z domu. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosyjski sąd skazał eksperta od rakiet hipersonicznych. „Fala aresztowań naukowców”
Polityka
5 lat kadencji Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent w pułapce wojny
Polityka
Żona Baszara el-Asada wygrała z nowotworem piersi. Teraz wykryto u niej białaczkę
Polityka
Iran po wypadku Ebrahima Raisiego. Śmierć prezydenta niewiele zmienia
Polityka
Koreańczycy z Południa ćwiczą na siłowni w rytm piosenki o Kim Dzong Unie
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?