Dr Oczkoś: Prezydent Duda jest miękki i niedecyzyjny, a nasi partnerzy to wiedzą

Zaplecze polityczne PiS-u musi mieć na niego nacisk - mówił dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku, w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską, odnosząc się do polityki prezydenta Andrzeja Dudy.

Publikacja: 12.06.2023 15:02

Zdaniem specjalisty, podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę tzw. lex Tusk, czyli ustawy powołującej specjalną komisję weryfikacyjną ds. badania rosyjskich wpływów "to katastrofa wizerunkowa".

- Jeszcze gorszym wizerunkowo działaniem było wystąpienie prezydenta w kole gospodyń wiejskich, gdzie nakrzyczał on na wszystkich - opozycję i Europę. Było widać, że nerwy mu puściły. Urząd prezydenta jest obarczony wielkim ciężarem. Decyzje prezydenta muszą być bardzo mocno skorelowane z premierem i rządem, bo taki mamy system - stwierdził doktor.

Decyzje prezydenta muszą być bardzo mocno skorelowane z premierem i rządem, bo taki mamy system

Oczkoś przedstawił następnie prawdopodobną "sekwencję zdarzeń wokół ustawy "lex Tusk".

- Powstała ustawa, która miała pogonić opozycję do kąta. Z Nowogrodzkiej poszedł nacisk na prezydenta. Nie wiem jak go to do tego przekonano, ale była to jedna z najszybciej podpisanych ustaw w czasie ostatnich dwóch kadencji. Na przemyślenie i analizę ustawy prezydent ma 21 dni. W tym wypadku ustawa zgłoszona została w piątek, a w poniedziałek była już podpisana. Później Departament Stanu i amerykańska ambasada wymusiły na prezydencie, żeby skorygował on własny podpis pod ustawą. To wprowadza kompletny chaos - podkreślił ekspert.

Specjalista zaznaczył, że "Andrzej Duda jest niesamodzielnym prezydentem".

- Zaplecze polityczne PiS-u musi mieć na niego nacisk. Widać, że prezydent miota się z tym wszystkim. Dzisiaj odbywa się spotkanie Trójkąta Weimarskiego między Emmanuelem Macronem, Olafem Scholzem i kompletnie niedecyzyjnym Andrzejem Dudą. Prezydent w Polsce może coś zawetować lub podpisać. Ma jeszcze możliwość ustawodawczą, ale jest niesprawczy - ocenił specjalista ds. wizerunku.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Prezydent Andrzej Duda i asy z Nowogrodzkiej

- Czytałem wywiad z jednym z ministrów, który powiedział, że nasza ranga rośnie, bo pan prezydent spotka się z Macronem i Scholzem. Opowiadanie bajek przechodzie w przedszkolu, ale nie w polityce międzynarodowej. Ludzie wiedzą, że jest to miękki człowiek, który niczego nie może. Nawet jak coś z nim ustalą, a prezes Kaczyński powie inaczej, to będzie inaczej - dodał.

Zdaniem specjalisty, podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę tzw. lex Tusk, czyli ustawy powołującej specjalną komisję weryfikacyjną ds. badania rosyjskich wpływów "to katastrofa wizerunkowa".

- Jeszcze gorszym wizerunkowo działaniem było wystąpienie prezydenta w kole gospodyń wiejskich, gdzie nakrzyczał on na wszystkich - opozycję i Europę. Było widać, że nerwy mu puściły. Urząd prezydenta jest obarczony wielkim ciężarem. Decyzje prezydenta muszą być bardzo mocno skorelowane z premierem i rządem, bo taki mamy system - stwierdził doktor.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej