Prof. Jarosław Flis: Dyskusja o jednej liście wzmocniła Konfederację

Wariant, w którym PO i Lewica idą osobno, a PSL i Polska 2050 na wspólnej liście, jest najbardziej korzystny dla opozycji – mówi prof. Jarosław Flis, socjolog z UJ.

Publikacja: 24.03.2023 03:00

Prof. Jarosław Flis: Dyskusja o jednej liście wzmocniła Konfederację

Foto: WOJCIECH OLKUŚNIK/EAST NEWS

Z sondażu obywatelskiego Kantar Public wynika, że tylko jedna lista opozycji daje jej możliwość stworzenia rządu po wyborach. To słuszny wniosek?

Sondaże zawsze są punktem odniesienia, który trzeba brać pod uwagę, ale nie należy na nie patrzeć jak na wyrocznie delfickie. Wiele rzeczy jeszcze się wydarzy przez następne miesiące. Pamiętajmy, że sondaże nie są narzędziem precyzyjnym. One tylko pokazują, jaki jest stan ducha społeczeństwa dzisiaj. Badania nie pokażą nam, co się będzie się dziać jesienią. To trochę jakby spytać pana młodego – na pół roku przed ślubem – jakim będzie mężem. Zwolennicy jednej listy – w duchu szantażu moralnego – postawili sprawę na ostrzu noża, żeby pokazać, że jest to jedyne wyjście. Inne badania pokazują, że obraz wcale nie jest oczywisty. Jest to tylko jedno badanie, przeprowadzone przez pracownię, której wyniki zwykle odstają od średniej.

Pozostało 86% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Zbigniew Ziobro ignoruje wezwanie przed komisję śledczą. „Ta kartka byłaby zabawna”
Materiał Promocyjny
Firmy same narażają się na cyberataki
Polityka
Kandydat PiS na prezydenta. Jarosław Kaczyński potwierdza jedno nazwisko
Polityka
PiS „testuje koalicję”. Jest wniosek o wotum nieufności wobec minister rządu Tuska
Polityka
Marek Jakubiak wskazuje kandydata PiS na prezydenta, którego obawia się najbardziej
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Polityka
Lech Wałęsa o wyborach prezydenckich w USA. „Trumpowi nie kibicuję, bo go znam”