Solidarność Walcząca reaguje na słowa Kołodziejczaka o Kornelu Morawieckim. „Nikczemna próba zniesławienia”

„W imieniu Stowarzyszenia Solidarność Walcząca oraz byłych członków kierownictwa SW kategorycznie protestuję przeciwko wypowiedzi Michała Kołodziejczaka (...), w której miał czelność przywołać imię śp. Kornela Morawieckiego i organizację Solidarność Walczącą” - napisał Andrzej Kisielewicz, rzecznik Stowarzyszenia Solidarność Walcząca, w reakcji na wywiad lidera AgroUnii.

Publikacja: 13.12.2022 07:27

Protest AgroUnii w Srocku w województwie łódzkim

Protest AgroUnii w Srocku w województwie łódzkim

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Kołodziejczak w niedzielę komentował w TVN24 kongres PiS w Przysusze „Zgromadzenie Polskiej Wsi”. Przekonywał przy tym, że metody AgroUnii „są dużo bardziej podobne do Solidarności Walczącej niż do tego, co robiła Samoobrona”, a - jego zdaniem - to PiS „w dużej mierze chce naśladować Samoobronę, jej program, program Andrzeja Leppera, tylko wprowadzają go bardzo nieudolnie”. 

- Kiedy na łożu śmierci leżał Kornel Morawiecki, odwiedziłem go w szpitalu i powiedział mi: „panie Michale, ja nie wiem, co i dlaczego robi mój syn Mateusz”. To było kilka dni przed śmiercią Kornela Morawieckiego. Widziałem się wtedy z nim dwa razy. Ja też nie wiem, co PiS robi dla polskiej wsi - powiedział Kołodziejczak.

Czytaj więcej

Kaczyński: Poziom życia na wsi ma być taki, jak w śródmieściu Warszawy

Do tych słów w swoim oświadczeniu odniósł się Andrzej Kisielewicz, rzecznik Stowarzyszenia Solidarność Walcząca. „W imieniu Stowarzyszenia Solidarność Walcząca oraz byłych członków kierownictwa SW kategorycznie protestuję przeciwko wypowiedzi Michała Kołodziejczaka w TVN24 dniu 11.12.2022r., w której miał czelność przywołać imię śp. Kornela Morawieckiego i organizację Solidarność Walczącą” - napisał.

Kisielewicz zaznaczył, że „pan Kołodziejczak nie ma i nigdy nie miał nic wspólnego z naszym środowiskiem”. „Nikt z nas nie widział go nigdy w szpitalu przy łożu śmierci Kornela, i przywoływanie teraz jakichkolwiek słów Kornela, w sytuacji kiedy nie może on tego potwierdzić ani temu zaprzeczyć, jest niedopuszczalne” - ocenił.

„Dlatego wypowiedź pana Kołodziejczaka uznajemy za nikczemną próbę zniesławienia nieżyjącego przywódcy naszej organizacji. Z pożałowania godną działalnością Kołodziejczaka i jego organizacji, którą uznajemy za motywowaną zwykła prywatą, nie mamy i nie chcemy mieć nic wspólnego” - czytamy w oświadczeniu.

Kołodziejczak już w przeszłości zapewniał, że czuje się kontynuatorem „ruchu ludowego” i Solidarności Walczącej. O tym, że rozmawiał z Kornelem Morawieckim przed jego śmiercią i że tematem rozmowy była polityka obecnego premiera, przekonywał już wcześniej w sierpniu 2021 roku, w rozmowie z portalem money.pl. Lider AgroUnii nazwał wtedy  założyciela Solidarności Walczącej „prawdziwym buntownikiem”.

Kołodziejczak w niedzielę komentował w TVN24 kongres PiS w Przysusze „Zgromadzenie Polskiej Wsi”. Przekonywał przy tym, że metody AgroUnii „są dużo bardziej podobne do Solidarności Walczącej niż do tego, co robiła Samoobrona”, a - jego zdaniem - to PiS „w dużej mierze chce naśladować Samoobronę, jej program, program Andrzeja Leppera, tylko wprowadzają go bardzo nieudolnie”. 

- Kiedy na łożu śmierci leżał Kornel Morawiecki, odwiedziłem go w szpitalu i powiedział mi: „panie Michale, ja nie wiem, co i dlaczego robi mój syn Mateusz”. To było kilka dni przed śmiercią Kornela Morawieckiego. Widziałem się wtedy z nim dwa razy. Ja też nie wiem, co PiS robi dla polskiej wsi - powiedział Kołodziejczak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wicepremier: Na miejscu Tuska nie chciałbym 1 maja stawać obok Andrzeja Dudy
Polityka
Senator KO od dziewięciu lat czeka na decyzję ws. postawienia go przed Trybunałem Stanu
Polityka
Szymon Hołownia powalczy o prezydenturę? Mówi o "badaniach, w których widać nadzieję"
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił