Gwiazdowski: Rząd nie robi nic, żeby zatrzymać inflację, woli walczyć z opozycją

Inflacja jest przede wszystkim zjawiskiem pieniężnym, jeżeli mamy w gospodarce ciągle tyle samo pieniędzy, to inflacji nie ma - podkreślił Robert Gwiazdowski, prawnik, komentator gospodarczy i polityczny, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 07.07.2022 11:19

Gwiazdowski: Rząd nie robi nic, żeby zatrzymać inflację, woli walczyć z opozycją

Foto: rp.pl

Gwiazdowski skomentował wzrost inflacji w Polsce.

- Inflacja jest przede wszystkim zjawiskiem pieniężnym, jeżeli mamy w gospodarce ciągle tyle samo pieniędzy, to inflacji nie ma. Inflacja to nie jest wzrost cen jakichś surowców, tylko stały wzrost cen wszystkiego, a nie tylko wybranych towarów. Na skutek wojny podrożała nam cena ropy naftowej i w skutek tego podniosło się kilka innych cen, ale nie wszystkie. Musimy ograniczyć popyt na towary których ceny rosną, a jeśli się nie da, to ograniczyć popyt na inne towary - stwierdził ekonomista.

Musimy ograniczyć popyt na towary których ceny rosną, a jeśli się nie da, to ograniczyć popyt na inne towary

Robert Gwiazdowski, prawnik, komentator gospodarczy i polityczny

Zdaniem prawnika Polskę "czeka jeszcze większy wzrost inflacji".

- Inflacja nie ma granicy, widać to na przykładzie Turcji, a wcześniej Wenezueli. Polska przechodziła przez to w 1990 roku, kiedy inflacja szalała i wzrastała o około 800 proc. rocznie. Wszystko zależy od tego, jak będzie prowadzona polityka pieniężna polegająca na drukowaniu pieniędzy, a z drugiej strony, jak będzie się podchodzić do polityki fiskalnej - podkreślił polityk.

Czytaj więcej

Paweł Rożyński: Złoty przegrywa z polityką

Gwiazdowski podkreślił też, że "polski rząd nie robi nic, żeby przeciwdziałać inflacji", ponieważ "woli koncentrować się na walce z opozycją przed wyborami parlamentarnymi".

Gwiazdowski skomentował wzrost inflacji w Polsce.

- Inflacja jest przede wszystkim zjawiskiem pieniężnym, jeżeli mamy w gospodarce ciągle tyle samo pieniędzy, to inflacji nie ma. Inflacja to nie jest wzrost cen jakichś surowców, tylko stały wzrost cen wszystkiego, a nie tylko wybranych towarów. Na skutek wojny podrożała nam cena ropy naftowej i w skutek tego podniosło się kilka innych cen, ale nie wszystkie. Musimy ograniczyć popyt na towary których ceny rosną, a jeśli się nie da, to ograniczyć popyt na inne towary - stwierdził ekonomista.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Były dowódca generalny: Antoni Macierewicz wstrzymał modernizację armii. Mielibyśmy już śmigłowce
Polityka
"Pętla informacji zaciska się wokół Macierewicza". Szymon Hołownia: Nic nie wiem
Polityka
Jurgiel nie wyklucza pozwu przeciw Kaczyńskiemu
Polityka
Kolarska: PE jak cmentarzysko politycznych słoni. Ludzie chcą zmiany
Polityka
Najnowszy sondaż. PiS o włos przed KO, Lewica tuż za Konfederacją
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?