Afera respiratorowa: Ministerstwo Zdrowia przyjmie bubel, który kupiło

Jeśli nie zgłosi się chętny, Ministerstwo Zdrowia przejmie od komornika respiratory, za które już zapłaciło.

Aktualizacja: 22.09.2021 07:26 Publikacja: 21.09.2021 19:23

Łukasz Szumowski

Łukasz Szumowski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

 418 respiratorów Bellavista 1000, które dla polskiego rządu sprowadziła firma E&K z Lublina, wystawiono we wtorek na pierwszą licytację komorniczą za cenę wywoławczą 30 mln zł. Nie wpłynęła ani jedna oferta. Z obwieszczenia o licytacji wynika, że towar „został wyprodukowany do użytku poza obszarem UE i nie posiada gwarancji producenta". Nie został też oclony i nie opłacono za niego VAT. Kupujący musiałby pokryć te zobowiązania. To sprzęt zajęty na wniosek MZ, które zapłaciło spółce za towar, który nie został dostarczony w terminie.

Czytaj więcej

Komornik zlicytuje 418 respiratorów od handlarza bronią

Poseł KO Michał Szczerba, który z posłem Dariuszem Jońskim przyszedł na pierwszą licytację, podkreśla, że „te respiratory to szmelc": nie mają zgody na użytkowanie w krajach unijnych ani w warunkach szpitalnych, są tylko do wentylacji domowej. Resort podał, że wiosną ubiegłego roku zapłacił za nie po 22 tys. 700 euro za sztukę – komornik wystawił je za 30 tys. zł. Licytacja odbywa się na zlecenie MZ, które chce odzyskać pieniądze od kontrahenta z Lublina, który nie wywiązał się z umowy. Resort zerwał ją latem 2020 r.

– Losy tego postępowania zależą od wierzyciela i ma on dwie możliwości. Może przejąć na własność zajęte przez komornika ruchomości albo wnieść o przeprowadzenie drugiej licytacji zajętego uprzednio majątku – tłumaczy „Rz" Krzysztof Pietrzyk, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej. Zgodnie z przepisami cena wywołania w drugim terminie licytacji sięga połowy wartości zajętych ruchomości – w tym przypadku 20 tys. zł.

Z opinii biegłego powołanego przez komornika wynika, że ministerstwo kupiło nic niewarty sprzęt. Jak wskazał biegły, respiratory nie zostały wyprodukowane do obrotu i używania na terenie Polski oraz UE, nie posiadają gwarancji producenta w Polsce, a do tego są wyposażone w podzespół, który szybko się zużywa. Zakupiony sprzęt był projektowany do tzw. wentylowania domowego – do prywatnego użytku.

Po pierwszej zakończonej fiaskiem licytacji wierzyciel, czyli MZ, ma teraz dwa tygodnie na to, żeby złożyć wniosek do komornika, że chce przejąć respiratory na własność, i ta kwota pomniejszy dług spółki E&K.

Druga możliwość: w ciągu tych dwóch tygodni ministerstwo może uznać, że przejęcie respiratorów na własność mu się nie opłaca, i złożyć komornikowi wniosek o wyznaczenie drugiej licytacji. Jeżeli i ta zakończy się fiaskiem, to egzekucję z ruchomości umarza się, a zajęcie upada – wtedy sprzęt wraca do spółki i może ona z nim robić, co zechce.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że ministerstwo wyrazi chęć przejęcia na własność respiratorów, które... już kupiło.

Firma E&K nie znalazła się przypadkiem – była na liście rekomendowanych rządowi dostawców, przekazanej przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa – takie tłumaczenie miał podać były już wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński kontrolerom NIK. To dowód na to, że odpowiedzialność za „aferę respiratorową" ponosi polski wywiad. Dotąd służby – CBA i AW – przerzucały się odpowiedzialnością za sprawdzenie kontrahenta.

 418 respiratorów Bellavista 1000, które dla polskiego rządu sprowadziła firma E&K z Lublina, wystawiono we wtorek na pierwszą licytację komorniczą za cenę wywoławczą 30 mln zł. Nie wpłynęła ani jedna oferta. Z obwieszczenia o licytacji wynika, że towar „został wyprodukowany do użytku poza obszarem UE i nie posiada gwarancji producenta". Nie został też oclony i nie opłacono za niego VAT. Kupujący musiałby pokryć te zobowiązania. To sprzęt zajęty na wniosek MZ, które zapłaciło spółce za towar, który nie został dostarczony w terminie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Czy Polacy uważają wybory do Parlamentu Europejskiego za ważne wybory?
Polityka
Trzecia Droga rozpoczyna kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. "Potrzebujemy pokoju"
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wylosowano numery list
Polityka
Nietypowa rekonstrukcja rządu. "Dwa nazwiska zaskoczeniem"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania