Zanim Osama zaatakował WTC

Al-Kaida i bin Laden przypominali nieco ryby z rodziny rozdymkowatych, które potrafią tak się napompować, że wydają się większe niż w rzeczywistości. Jednak Al-Kaida miała się właśnie przeobrazić i w tej nowej postaci szykowała się do debiutu.

Publikacja: 20.04.2018 15:00

Nairobi, 7 sierpnia 1998 roku. Mury ambasady runęły wielkimi blokami na ziemię. Zabici pracownicy wc

Nairobi, 7 sierpnia 1998 roku. Mury ambasady runęły wielkimi blokami na ziemię. Zabici pracownicy wciąż siedzieli przy biurkach. Asfaltowa ulica płonęła, podobnie jak zatłoczony autobus, który akurat tamtędy przejeżdżał.

Foto: AFP

Na wieść o powołaniu Frontu Islamskiego amerykańskie agencje wywiadu zaczęły nieco bardziej się interesować Ajmanem az-Zawahirim i jego organizacją, która wciąż zachowywała odrębność od Al-Kaidy, choć była z nią blisko sprzymierzona. W lipcu 1998 r. sprzed restauracji w Baku w Azerbejdżanie zostali porwani przez agentów CIA dwaj członkowie Al-Dżihadu, w tym Ahmad Salama Mabruk, który był najbardziej zaufanym człowiekiem Zawahiriego. Agenci skopiowali dane z jego laptopa, zawierającego między innymi schemat struktur organizacyjnych Al-Kaidy oraz spis wszystkich członków Al-Dżihadu w Europie, który Daniel Coleman nazwał kamieniem z Rosetty, czyli kluczem do rozpracowania Al-Kaidy. Funkcjonariusze CIA odmówili jednak przekazania tej listy kolegom z FBI.

Pozostało 96% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem
Plus Minus
Do ostatniej kropli czekolady