Irlandia wciąż zmaga się ze skutkami agresywnego rozprzestrzenienia się trzech towarów z dziewiętnastowiecznego importu.
Pierwszy, rododendron, popularność w Wielkiej Brytanii zyskał w XVIII wieku, podczas gdy w Irlandii największe zainteresowanie wzbudził po zasadzeniu krzewów wokół Muckross House w Killarney sto lat później. Dawniej rododendron ceniono za piękne kwiatostany, ale dziś uznaje się go za intruza, który zacienia rodzime rośliny, jest trujący dla zwierząt gospodarskich i może być żywicielem szkodników atakujących dęby i buki. Coś, co wielbiono za piękno, pokazało z czasem swoją szpetną stronę.