Waszyngton. Miasto, w którym najdłużej w życiu mieszkałam. Miasto, które (jakoś tam) lubię, ale mało znam. Mieszkańców jest tu około 700 tys., więcej niż w Łodzi, ale mniej niż w Krakowie. Mamy 19 szkół wyższych, w tym kilka wybitnych uniwersytetów, 175 ambasad i rezydencji dyplomatycznych, 14 ministerstw (15. – Pentagon, jest już za miastem), 210 kościołów, ponad 30 wyznań: katolików jest niecałe 20 proc., a Żydów tylko około 4 proc., wbrew temu, co by niektórzy twierdzili. Jesteśmy na tej samej szerokości geograficznej co Madryt, mamy jednak inny klimat – u nas jest bardzo wilgotno.