Główny ciężar walki z rodzącą się w latach 70. opozycją – jak to określano, „elementami antysocjalistycznymi” – spadł oczywiście na barki funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, którzy w jej ramach stosowali szeroki wachlarz metod operacyjnych. Należały do nich również tak zwane działania specjalne, zwłaszcza nękające – od pozornie wyglądających na niewinne listów czy telefonów, aż po porwania czy pobicia. Nie trzeba chyba dodawać, że były to działania pozaprawne, wręcz kryminalne, których śladów – szczególnie w przypadku tych ostatnich – starano się raczej nie zostawiać.