Grzegorz Sieczkowski: Dramat stylistów

Styliści w dzisiejszych czasach mają ciężko. Ludzie ciągle kreują się na kogoś. Jedni chcą uchodzić za mądrych, inni za przystojnych.

Aktualizacja: 18.03.2016 09:35 Publikacja: 18.03.2016 00:00

Grzegorz Sieczkowski

Grzegorz Sieczkowski

Foto: archiwum prywatne

Wyglądać tak, by na nich zwracano uwagę. Już nawet nie mówimy, że pani ma ładną sukienkę. Twarzową, jak kiedyś się mówiło. „Patrz – gadają teraz – jaką ma ciekawą stylizację". Albo „wykreowała bardzo ciekawy wizerunek swojej osoby". Stylizują się ludzie i instytucje. Nikt nie wygląda, wszyscy są wystylizowani i wykreowani.

Dlatego cenię socjologa prof. Henryka Domańskiego, który zawsze nosi ubrania pamiętające czasy Gierka i Jaruzelskiego. Zadaje tym samym kłam twierdzeniom, że w PRL produkowano rzeczy marnej jakości. Prof. Domański to nie modowa rekonstrukcja, to żywe muzeum polskiego przemysłu odzieżowego.

Pozostało 84% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem