Jerzy Kalina: Wyspa na oceanie

Ossolineum to dla mnie ostoja nie tylko tradycji, ale też rzetelności i sumienności.

Publikacja: 26.05.2017 18:00

Jerzy Kalina, malarz i performer

Jerzy Kalina, malarz i performer

Foto: Rzeczpospolita, Rafał Guz

A wszystkie te cechy w dzisiejszych czasach zasługują na szczególne wyróżnienie. To niezwykła wyspa na oceanie bylejakości, pospolitej codzienności. Będąc zanurzone głęboko w historii i tradycji, jednocześnie otwarte jest na współczesność. Wytwarza najlepszy rodzaj snobizmu i wprowadza swych czytelników w wyższy stopień wtajemniczenia. Podobno każdy może napisać w życiu przynajmniej jedną książkę. W dzisiejszej literaturze często widzę pewną nachalność i sezonowość. Kiedy patrzę, jak ludzie porozumiewają się za pomocą rwanych słów, a czytając książki, wolą uderzać palcami w tablet, niż przewracać kartki – z niekłamaną satysfakcją stwierdzam, że zostaję w tyle.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem
Plus Minus
Do ostatniej kropli czekolady