Zajęcie pensji to dla szefa sporo obowiązków

Niespłacone pożyczki, mandaty czy alimenty to tylko nieliczne zobowiązania, które podlegają ściągnięciu w trybie egzekucji sądowej lub administracyjnej. Pracodawca dłużnika musi na bieżąco informować komornika o jego zarobkach czy zwolnieniu z pracy.

Publikacja: 03.09.2014 08:10

Zajęcie pensji to dla szefa sporo obowiązków

Foto: www.sxc.hu

- Dostaliśmy od komornika sądowego zajęcie wynagrodzenia jednego z pracowników. Jest to pierwsza egzekucja, którą musimy realizować. Jakie są obowiązki pracodawcy w tym zakresie? Co po kolei musimy zrobić?

Egzekucję sądową prowadzi komornik, który jako organ egzekucyjny wystawia zajęcie wynagrodzenia za pracę dłużnika na podstawie tytułu wykonawczego od wierzyciela. Pismo od komornika zobowiązuje pracodawcę do współpracy polegającej na:

1) ?przedstawieniu komornikowi – w ciągu tygodnia – zestawienia periodycznego wynagrodzenia dłużnika za pracę oraz oddzielnie jego dochodu z wszelkich innych tytułów (np. z dodatkowego zlecenia) – za okres trzech miesięcy poprzedzających zajęcie; tę kwotę należy rozbić na poszczególne miesiące; dodatkowo szef musi podać, w jakiej kwocie i w jakich terminach będzie przekazywał zajęte wynagrodzenie wierzycielowi,

2) ?zaprzestaniu wypłacania pracownikowi pensji, poza częścią wolną od zajęcia,

3) ?przekazywaniu zajętego wynagrodzenia bezpośrednio wierzycielowi i zawiadomieniu komornika o pierwszej wypłacie; względnie szef może przekazywać komornikowi zajętą pensję, gdy jest lub zostanie do niej skierowana również inna egzekucja, a zarobki nie wystarczają na pokrycie wszystkich egzekwowanych świadczeń,

4) ?złożeniu oświadczenia o rodzaju ewentualnych przeszkód do wypłacenia wynagrodzenia za pracę (np. opóźnienie w wypłacie przez kłopoty finansowe zakładu); pracodawca musi też podać, czy inne osoby roszczą sobie prawa do pensji dłużnika, a także czy i w jakim sądzie toczy się sprawa o zajęte wynagrodzenie i czy oraz o jakie roszczenia została skierowana do zajętej pensji egzekucja przez innych wierzycieli.

Zatem na początek należy zawiadomić komornika o sytuacji finansowej pracownika, złożyć sprawozdanie z jego zarobków i innych wypłat, np. nagród. Następnie trzeba dokonywać potrąceń zgodnie z art. 87–87

1

kodeksu pracy.

- Nie poinformowaliśmy komornika, że pracownikowi dłużnikowi obniżył się wymiar czasu pracy i wynagrodzenie. Czy grozi nam ?za to jakaś kara?

Z obniżką etatu wiąże się zazwyczaj zmiana warunków wynagradzania. Z kolei spadek wysokości pensji oznacza niższą kwotę do potrącenia. Po zmniejszeniu wymiaru czasu pracy obniża się też kwota wolna od potrąceń, którą ustala się proporcjonalnie do etatu. O wszelkich zmianach, które mają wpływ na przebieg egzekucji, pracodawca musi niezwłocznie powiadamiać wierzyciela i komornika, co wynika wprost z art. 882 § 2 kodeksu postępowania cywilnego. Jeśli pracodawca nie wywiąże się z tego obowiązku, naraża się na grzywnę wymierzaną przez komornika, w wysokości do 2000 zł. Ta kara może zostać powtórzona, jeżeli szef nadal uchyla się od wykonania tej czynności w dodatkowo wyznaczonym terminie.

- Zwolniliśmy pracownika, z którego pensji potrącaliśmy długi na rzecz alimentów. Czy wystarczy, że powiadomimy o tym fakcie komornika?

Nie. Ustanie zatrudnienia nie powoduje wstrzymania egzekucji. Powinien ją prowadzić np. następny pracodawca tej osoby. Aby miał szansę się o tym dowiedzieć, taką informację poprzedni szef powinien wykazać w świadectwie pracy – w części „Informacje o zajęciu wynagrodzenia". Należy tam odnotować następujące dane:

- ?organ egzekucyjny (np. wskazać komornika),

- ?numer sprawy egzekucyjnej,

- ?wysokość potrąconych już kwot.

Jeśli dotychczasowy pracodawca dłużnika wie, gdzie będzie on pracował, powinien przesyłać nowemu pracodawcy zawiadomienie komornika i dokumenty dotyczące zajęcia wynagrodzenia. Równocześnie musi powiadomić o tym komornika i dłużnika. Od chwili, gdy to zawiadomienie dojdzie do nowego pracodawcy, na niego przechodzą obowiązki związane z zajęciem wynagrodzenia.

„Stary" zakład pracy ma więc obowiązki egzekucyjne aż do odwołania zajęcia. Gdyby w międzyczasie wypłacał byłemu już pracownikowi jakieś należności, musi z nich dokonać potrącenia na ogólnych zasadach.

- Zmarł pracownik, który miał zajęcie komornicze. Jego żona i dzieci nabędą po nim prawa majątkowe. Czy to oznacza, że z tych praw również mamy coś potrącić, czy zajęcie wygasa?

To, że z dniem śmierci pracownika jego stosunek pracy wygasa, nie oznacza, że prawa majątkowe po nim są wyłączone spod egzekucji. Pracodawca powinien dokonać ujęcia na ogólnych zasadach, tzn. od łącznej kwoty praw przed podziałem na uprawnionych członków rodziny, ale po pomniejszeniu jej o sumę zaliczek na podatek pobranych oddzielnie od każdej części praw, przypadających na daną osobę uprawnioną. Kwotę netto praw (po odliczeniu zaliczki i dokonaniu potrącenia) dzieli się na uprawnionych.

- Jeden z pracowników, którego pensja jest już zajęta przez komornika (na alimenty), ma też dług w ZUS z tytułu niezapłaconych składek zdrowotnych od prowadzonej w przeszłości działalności gospodarczej. Co zrobić w takiej sytuacji? Komu przekazywać należność – komornikowi czy ZUS, skoro na oba tytuły nie wystarczy wynagrodzenia?

Mamy tu do czynienia ze zbiegiem egzekucji sądowej i administracyjnej do tego samego wynagrodzenia. W tej sytuacji pracodawca w ciągu 7 dni od daty otrzymania drugiego zajęcia musi powiadomić o tym zbiegu oba organy – tj. komornika oraz dyrektora oddziału ZUS, który wszczął egzekucję. Ci wstrzymują czynności i przekazują sprawę do sądu rejonowego właściwego dla siedziby komornika (bo to on pierwszy zajął wynagrodzenie). Sąd w ciągu 14 dni od wpływu akt sprawy wydaje postanowienie wskazujące organ, który przejmie w całości we właściwym dla siebie trybie obie egzekucje i będzie je prowadził łącznie. Pracodawca dostaje odpis/ksero postanowienia i już wybranemu organowi przekazuje potrącane kwoty.

Do czasu otrzymania tego postanowienia pracodawca nie powinien zaprzestać dokonywania potrąceń. Naliczając je, powinien uwzględnić maksymalną granicę dla obu ujęć i kwotę wolną. Jeśli jest to możliwe, przekazuje kwoty obu organom (np. gdy jedna należność jest określona kwotowo). W przeciwnym przypadku zatrzymuje pieniądze w depozycie do czasu otrzymania postanowienia. Sam nie może zdecydować o podziale kwoty między oba organy.

- Zatrudniam zleceniobiorcę. Z tego, co wiem, tylko u mnie osiąga przychody. Jest wykonawcą umowy zawartej na czas nieokreślony. Zarabia 2000 zł brutto miesięcznie. Otrzymałem ostatnio pismo komornicze o zajęciu wierzytelności z tytułu prac zleconych. Czy jego pensję należy zabierać w całości, czy obowiązują tu jakieś ograniczenia? Co odpowiedzieć komornikowi?

Co do zasady przychody zleceniobiorcy nie są chronione i podlegają zajęciu w całości. Na poczet pokrycia należności można więc zabrać całą kwotę netto, tj. po odliczeniu składek na ZUS i zaliczki podatkowej. Jednak zleceniodawca może w imieniu dłużnika wystąpić do komornika z wnioskiem o ograniczenie egzekucji, jeżeli:

1) ?wynagrodzenie jest świadczeniem powtarzającym się,

2) ?zapewnia zleceniobiorcy utrzymanie.

Komornik, po uwzględnieniu wniosku w tej sprawie, może ograniczyć zakres egzekucji (uwzględniając to w piśmie o zajęciu). Wówczas zleceniobiorca zachowa część zarobku. Ochrona polega jednak na zastosowaniu jedynie kwoty granicznej potrącenia, wynikającej z kodeksu pracy, bez zachowania kwoty wolnej.

- Dostaliśmy od komornika sądowego zajęcie wynagrodzenia jednego z pracowników. Jest to pierwsza egzekucja, którą musimy realizować. Jakie są obowiązki pracodawcy w tym zakresie? Co po kolei musimy zrobić?

Egzekucję sądową prowadzi komornik, który jako organ egzekucyjny wystawia zajęcie wynagrodzenia za pracę dłużnika na podstawie tytułu wykonawczego od wierzyciela. Pismo od komornika zobowiązuje pracodawcę do współpracy polegającej na:

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP