Wakacje w płatnościach składek ZUS to jedna z kilku obietnic wyborczych, które miały być zrealizowane, i właśnie pojawiły się wstępne propozycje tego rozwiązania. Wakacje takie miałyby być możliwe trzy miesiące w trakcie roku. Taka przerwa w opłacaniu składek ma być dobrowolna i dotyczyć tych, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

Słychać głosy, że to za mało i trzeba rozważyć całkowicie dobrowolny ZUS. Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że już teraz przedsiębiorcy mogą korzystać z ulg w składkach, a takie wakacje zusowskie dla jednoosobowych działalności stawiałyby ich w korzystniejszej sytuacji w porównaniu z innymi zobowiązanymi do płacenia składek.

Trzeba jednak pamiętać, co na temat składek na ZUS, szczególnie w kontekście przyszłej emerytury, myślą m.in. przedsiębiorcy. Chodzi o to, że trudno dziś się dowiedzieć, jaka ta przyszła emerytura może być. Nie znam nikogo, kto, próbując posługiwać się oferowanymi przez ZUS narzędziami, dowiedział się, na jakie przynajmniej hipotetyczne świadczenie mógłby liczyć. Dlaczego zdobycie wiedzy na ten temat jest takie trudne? To pytanie zostaje bez odpowiedzi od wielu lat. Równie powszechny jest także sceptycyzm w sprawie tego, czy emerytury dla nich w ogóle będą. Często bowiem słychać głosy, że może ich nie być w ogóle. A przynajmniej nie dla kolejnych pokoleń.

Jeśli taka jest rzeczywistość, a nastroje pesymistyczne co do wypłacalności ZUS, to ludzie chętnie skorzystają z możliwości niepłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, jeśli przysługiwać im będą wakacje w tych należnościach. Wiadomo oczywiście, że składki płacone na ubezpieczenie społeczne składają się nie tylko z części emerytalnej, ale może przy okazji debaty na temat wakacji zusowskich zaczniemy wreszcie otwarcie rozmawiać o tym, co ze składek ZUS będziemy mieli w przyszłości. I to operując na konkretnych kwotach.

Czytaj więcej

Wakacje od ZUS dla firm, ale zapłacimy za nie wszyscy

Czytaj więcej

Wakacje składkowe dla przedsiębiorców na horyzoncie