Emocje wywołane kwotami, które przepłynęły między fundacjami członków rodziny Czartoryskich, oddalają debatę publiczną od przyczyny tej sytuacji: wewnętrznie sprzecznego modelu prawnego fundacji w Polsce. Trzeba mieć nadzieję, że politycy, którzy angażują się w eksponowanie problemu transferu pieniędzy za granicę, zastanowią się, dlaczego nie mogły zostać w Polsce.
Nie jest moją intencją wyrażenie aprobaty dla kontrowersyjnej decyzji o nabyciu od Fundacji XX. Czartoryskich kolekcji dzieł sztuki. Legalności formalnej tego zakupu szerzej się nie kwestionuje. Jest jednak przyczynkiem do negowania prawa tej fundacji do dysponowania uzyskanymi z transakcji środkami pieniężnymi poprzez przeniesienie ich na własność innej fundacji, poza granicami kraju. I chodzi tu już nie tylko o wady prawne czynności, ale również o zarzuty odnoszące się do norm moralnych czy etycznego postępowania w gronie samej rodziny.