Taksa notarialna a kredyt

Za inicjatywą banków zmierzającą do obniżenia taksy za notarialne poddanie się egzekucji kryją się inne względy niż troska o klientów – zauważa notariusz Arkadiusz Szkurłat.

Publikacja: 05.05.2015 09:37

Arkadiusz Szkurłat - notariusz

Arkadiusz Szkurłat - notariusz

Foto: materiały prasowe

Związek Banków Polskich wystosował list do ministra sprawiedliwości z propozycją obniżenia taksy notarialnej za notarialne oświadczenie o poddaniu się egzekucji. Zdaniem ZBP czynności te są powtarzalne, schematyczne i nie wymagają wielkiego nakładu pracy. Radykalne obniżenie taksy jest zatem uzasadnione. W liście prezes ZBP deklaruje współpracę w wypracowaniu odpowiednich rozwiązań, powodowany troską o interesy klientów banków. List jest reakcją na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował przepisy dotyczące bankowych tytułów egzekucyjnych.

Trzy siódemki

Poddanie się egzekucji aktem notarialnym reguluje art. 777 § 1 pkt 4–6 kodeksu postępowania cywilnego. Przepisy te stwierdzają, że tytułem egzekucyjnym może być akt notarialny spełniający określone wymagania, który po nadaniu przez sąd klauzuli wykonalności uprawnia do prowadzenia egzekucji. W swej randze taki akt został zrównany w mocy z prawomocnym wyrokiem sądowym. Akt notarialny, by był tytułem egzekucyjnym, musi spełniać rygorystyczne wymogi określone w przepisach i może dotyczyć obowiązku zapłaty sumy pieniężnej lub wydania rzeczy oznaczonych co do gatunku, ilościowo określonych, wydania rzeczy indywidualnie oznaczonej, zapłaty sumy pieniężnej do wysokości wprost określonej albo oznaczonej za pomocą klauzuli waloryzacyjnej, albo wreszcie zawierać oświadczenie niebędącej dłużnikiem osobistym osoby, której rzecz, wierzytelność lub prawo obciążone jest hipoteką lub zastawem, o poddaniu się egzekucji z obciążonego przedmiotu w celu zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej zabezpieczonemu wierzycielowi. Zatem akt notarialny zawierający oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji pozwala uniknąć całej skomplikowanej i zawsze bardzo kosztownej procedury sądowej zmierzającej do uzyskania przez wierzyciela wyroku sądowego przeciwko dłużnikowi. W przypadku niewypełnienia zobowiązania wierzyciel występuje do sądu o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności, którą sąd nadaje, nie rozpatrując zasadności roszczenia. Jedynie bada, czy akt spełnia wymagania formalne.

Notarialne poddanie się egzekucji jest najskuteczniejszym instrumentem dla stron wielu typów umów zabezpieczającym interesy wierzyciela, ale pośrednio też samego dłużnika. Z jednej strony wierzyciel unika długotrwałej drogi sądowej, a z drugiej dyscyplinuje dłużnika. Każdej ze stron pozwala uniknąć kosztów procesu, w tym wynagrodzenia pełnomocników stron, które w razie przegrania procesu ponosi dłużnik.Notarialne poddanie się egzekucji zatem w prosty i stosunkowo tani sposób oszczędza stronom umowy kosztów, czasu i stresów.

Jednocześnie jest to czynność poddana kontroli sądowej. W ostateczności to sąd decyduje, czy akt notarialny nadaje się do prowadzenia egzekucji, zaopatrując go w klauzulę wykonalności lub oddalając wniosek.

Rutyna czy odpowiedzialność

Rola notariusza przy tej czynności jest niebagatelna. Nie jest to czynność prosta i zrutynizowana, jak twierdzi ZBP.

W każdym przypadku notariusz musi rozpoznać wolę stron, ustalić warunki, pod jakimi dłużnik poddaje się egzekucji, wyłuskać z bardzo skomplikowanej umowy treść elementów oświadczenia o poddaniu się egzekucji. Błędne, niedbałe lub niedokładne określenie zobowiązania, warunków oświadczenia lub rzeczywistych intencji stron skutkować będzie oddaleniem przez sąd wniosku wierzyciela o nadanie aktowi klauzuli wykonalności.

Niestety, treść umów bankowych, częstokroć niezrozumiała dla przeciętnego kredytobiorcy, nie ułatwia pracy notariuszom. Można pokusić się o stwierdzenie, że sporządzenie takiego aktu jest jedną z trudniejszych czynności i niesie ze sobą olbrzymią odpowiedzialność. Notariusz musi być bardzo staranny i ostrożny oraz dysponować wiedzą i doświadczeniem, aby właściwie sporządzić oświadczenie o poddaniu się egzekucji, mając również na względzie swoją odpowiedzialność wynikającą z prawa o notariacie. Jakikolwiek błąd naraża go na roszczenia wierzyciela lub dłużnika.

Chyba każdy notariusz zetknął się z niekiedy absurdalnymi wymaganiami banków dotyczącymi dokonywanych przy okazji udzielania kredytu czynności notarialnych. Pomysły są czasami tak dalekie od obowiązujących przepisów, że można dojść do wniosku, że w bankach niektóre ustawy się nie przyjęły. Jak to będzie się przekładać na zrutynizowane zdaniem ZBP notarialne rygory egzekucji i jak notariusze będą w stanie oprzeć się naciskom kredytobiorców, przymuszanych z kolei przez banki? Wszak to notariusz ma być gwarantem prawidłowości obrotu prawnego, a nie bank, który kieruje się innymi kryteriami niż troska o klienta.

Według danych ZBP średni kredyt hipoteczny w IV kwartale 2014 r. wyniósł 209 734 zł. Koszt notarialnego poddania się egzekucji do tej kwoty to maks. 0,76 proc. Biorąc pod uwagę koszty sądowego dochodzenia, pełnomocników oraz czas poświęcony na proces, nie jest to dużo.

Wydaje się, że inicjatywa ZBP podyktowana jest zupełnie innymi względami niż troska o dostępność kredytu. Notarialne poddanie się egzekucji ułatwia otrzymanie kredytu, zabezpieczając jego spłatę. W tym kontekście obciążanie notariuszy odpowiedzialnością za wysokie koszty kredytu jest nieuprawnione i budzi zdecydowany sprzeciw.

CV

Autor jest notariuszem w Częstochowie

Związek Banków Polskich wystosował list do ministra sprawiedliwości z propozycją obniżenia taksy notarialnej za notarialne oświadczenie o poddaniu się egzekucji. Zdaniem ZBP czynności te są powtarzalne, schematyczne i nie wymagają wielkiego nakładu pracy. Radykalne obniżenie taksy jest zatem uzasadnione. W liście prezes ZBP deklaruje współpracę w wypracowaniu odpowiednich rozwiązań, powodowany troską o interesy klientów banków. List jest reakcją na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował przepisy dotyczące bankowych tytułów egzekucyjnych.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: W co gra Tomasz Szmydt? Małpa z brzytwą na ramieniu Łukaszenki
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Jak chroni się dane w sądach? Cóż…
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o zabezpieczeniu TK i reakcji komisji ds. Pegasusa: "Pogłębianie chaosu"
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Czy obowiązuje nas nowelizacja języka polskiego?
Opinie Prawne
Kazus Szmydta. Wypadek przy pracy sądownictwa administracyjnego czy pytanie o jego sens?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?