Leszek Szerepka: Diabeł w Mińsku nie lepszy niż Moskal

Polska zwykle starała się wspierać podstawy białoruskiej państwowości i rozwój społeczeństwa obywatelskiego, a nie reżim Łukaszenki. Są instrumenty, aby nadal prowadzić taką politykę – przekonuje były ambasador RP na Białorusi.

Aktualizacja: 12.02.2020 21:28 Publikacja: 12.02.2020 18:13

Leszek Szerepka: Diabeł w Mińsku nie lepszy niż Moskal

Foto: AFP

Przed zaplanowanymi na grudzień 2010 r. wyborami prezydenckimi na Białorusi doszło do gwałtownego pogorszenia relacji białorusko-rosyjskich. Moskwa odmówiła dostarczania ropy naftowej według preferencyjnych zasad i podniosła ceny gazu. W jej mediach rozpoczęła się skoordynowana kampania dyskredytująca białoruskiego przywódcę. Prezydent Aleksander Łukaszenko zaczął się miotać, próbując zapewnić sobie alternatywne źródła dostaw surowców energetycznych. Przy okazji wykonał kilka mało znaczących gestów pod adresem UE, które zostały jednak dostrzeżone w Brukseli. Mińsk odwiedzili szefowie dyplomacji Polski i Niemiec, którzy w zamian za zmianę wektora integracji zaproponowali znaczącą pomoc finansową.

Pozostało 89% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?