Kolesnikow: Putina kręta droga do Damaszku

Wrogość Kremla do gejów i lesbijek może być obraźliwa dla Zachodu, ale spotyka się ze zrozumieniem i aprobatą większości Rosjan – pisze publicysta.

Aktualizacja: 06.10.2015 15:54 Publikacja: 05.10.2015 21:53

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

Przemawiając 28 września na Zgromadzeniu Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych, prezydent Rosji Władimir Putin wiedział, że skupi na sobie zainteresowanie świata, a swym apelem o jednolity front walki z Państwem Islamskim przyćmi amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę. Mówił jednak także do Rosjan, w pełni świadom, że trzeba odwrócić ich uwagę od coraz bardziej widocznej gospodarczej mizerii kraju.

W ubiegłym roku służyła temu celowi aneksja Krymu, a po niej wspieranie prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie. Najnowsze posunięcie, wysłanie rosyjskich samolotów, rakiet i kilku tysięcy żołnierzy do Syrii, jest populistycznym substytutem nieudanego projektu Noworosja. Krytycy Putina słusznie uważają jego syryjską awanturę za kolejny przejaw odwoływania się do rosyjskiej nostalgii za sowiecką przeszłością: ZSRS był potężny – Putin twierdzi, że Rosja może być i jest równie silna.

Pozostało 84% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?