Jacek Czaputowicz: Czy w nowym parlamencie czeka nas strategia „wet za wet”?

W odpowiedzi na powierzenie przez Andrzeja Dudę misji utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, większość parlamentarna zablokowała wybór kandydatów PiS Elżbiety Witek i Marka Pęka na wicemarszałków. To zwiastuje szkodliwą logikę Sejmu X kadencji.

Publikacja: 14.11.2023 14:43

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia na sali sejmowej w Warszawie podczas posiedzenia inaugurującego X ka

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia na sali sejmowej w Warszawie podczas posiedzenia inaugurującego X kadencję izby,

Foto: PAP/Paweł Supernak

Pierwszy dzień obrad Sejmu X kadencji unaocznił, że większość ma dotychczasowa opozycja. Tymczasem zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Andrzej Duda powierzył misję utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Trudno o bardziej przekonujący dowód na to, że prezydent nie kieruje się chęcią sprawnego powołania rządu przez tych, którzy zwyciężyli w wyborach. W rewanżu większość parlamentarna zablokowała wybór kandydatów PiS na wicemarszałków Sejmu i Senatu – Elżbietę Witek oraz Marka Pęka. Wskazuje to, że musimy nastawić się na strategię „wet za wet” – ze szkodą dla polskiej demokracji.

Kto zawinił w sprawie KPO? Prezydent Andrzej Duda, Solidarna Polska czy Komisja Europejska

W obozie Zjednoczonej Prawicy trwają poszukiwania przyczyn porażki. Powołując się na badania exit poll, poseł Marek Suski stwierdził, że zadecydowało nieuzyskanie środków unijnych na Krajowy Plan Odbudowy. Z kolei Konrad Szymański, były minister ds. europejskich, wyjaśnił, że środki na KPO byśmy mieli, gdyby Sejm nie wypaczył prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym („Rzeczpospolita” 30 X 2023). Przypomnijmy, że ustawa ta likwidowała nadzwyczajny status Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i zwalniała sędziów z odpowiedzialności dyscyplinarnej za wydawanie orzeczeń i zadawanie pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. W czasie prac legislacyjnych posłowie Solidarnej Polski złożyli jednak poprawki, których celem było rozwodnienie ustawy i w ten sposób przechytrzenie Komisji. W kolejnych negocjacjach prowadzonych przez ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka Komisja Europejska już lepiej zabezpieczyła się na wypadek obchodzenia przez Polskę ustaleń.

Czytaj więcej

Prof. Łętowska: wykonać wyroki TSUE i ETPCz, zostawić wyrok ws. aborcji

Jak wiemy, Sejm ostatecznie przyjął ustawę napisaną pod dyktando Komisji. Jednak gdy już wydawało się, że środki na Krajowy Plan Odbudowy popłyną szerokim strumieniem, prezydent Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Dalszy ciąg znamy: paraliż Trybunału Konstytucyjnego, brak środków na KPO i przegrana w wyborach Zjednoczonej Prawicy.

Ataki na Ursulę von der Leyen były absurdalne

Konrad Szymański pokazuje, że starania Polski w sprawie środków na KPO nie zostały zniweczone przez Komisję Europejską czy działania opozycji, lecz przez polski Sejm i Trybunał Konstytucyjny. Jego zdaniem ataki na Ursulę von der Leyen były absurdalne i niesprawiedliwe. Chodziło raczej o przerzucenie na UE odpowiedzialności za porażkę Zjednoczonej Prawicy.

Gdyby jednak prezydent wykazał się większą wyobraźnią i podpisał ustawę, Polska otrzymałaby środki na KPO, co mogłoby przesądzić o korzystnym dla PiS wyniku wyborów. Świadomość tego faktu wpływa na postępowanie Andrzeja Dudy i zapewne będzie także ciążyć na jego działaniach w przyszłości. Nie wróży to dobrze współpracy z nowym rządem.

O autorze

Jacek Czaputowicz

jest profesorem na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 2018–2020 był ministrem spraw zagranicznych

Pierwszy dzień obrad Sejmu X kadencji unaocznił, że większość ma dotychczasowa opozycja. Tymczasem zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Andrzej Duda powierzył misję utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Trudno o bardziej przekonujący dowód na to, że prezydent nie kieruje się chęcią sprawnego powołania rządu przez tych, którzy zwyciężyli w wyborach. W rewanżu większość parlamentarna zablokowała wybór kandydatów PiS na wicemarszałków Sejmu i Senatu – Elżbietę Witek oraz Marka Pęka. Wskazuje to, że musimy nastawić się na strategię „wet za wet” – ze szkodą dla polskiej demokracji.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
analizy
PiS, przyjaźniąc się z przyjacielem Putina, może przegrać wybory europejskie
analizy
Aleksander Łukaszenko i jego oblężona twierdza. Dyktator izoluje i zastrasza
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Arak: Po 20 latach w UE musimy nauczyć się budować koalicje
Opinie polityczno - społeczne
Przemysław Prekiel: Krótka ławka Lewicy
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB