Odwołanie debaty o symetrystach na rozpoczętym dziś Campusie
Polska Przyszłości w ogóle mnie nie zaskoczyło. Byłem raczej
zdziwiony, że Rafał Trzaskowski w ogóle próbował taką dyskusję
zorganizować. Chyba nie do końca zrozumiał, że część zaplecza
obecnej opozycji ma bolszewicką mentalność. Pewnie wydawało mu
się, że takie zjawisko istnieje tylko po stronie Prawa i
Sprawiedliwości. Organizatorzy Campusu szybko jednak zostali
przywołani do porządku. Najpierw za udział w debacie podziękowano
Grzegorzowi Sroczyńskiemu, który bardzo oględnie nazwał
nienawistników z grupy Silni Razem „szczekającymi kundelkami”.
Później zrezygnował Marcin Meller, a wraz z nim Dominika Sitnicka,
Jan Wróbel i Maciej Orłoś.