Pierwsze lata XXI w. zaskoczyły świat tempem zmian. Niestety, obecna polityczna dynamika nie nastraja optymistycznie i wielu ludziom spędza sen z powiek. Zbrojące się Chiny i Japonia, zaogniona sytuacja na Morzu Południowochińskim, zdestabilizowany Bliski Wschód z północną Afryką, kryzys imigracyjny czy niepewna pozycja euro i dolara w rozliczeniach światowych to tylko część z tych problemów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć w najbliższym czasie. W Warszawie największy niepokój wywołuje konflikt na wschodzie Ukrainy, który może się pogłębić i mieć poważne reperkusje dla Polski.
Siła i dialog
Opinie i oceny dotyczące roli Federacji Rosyjskiej na obszarze postsowieckim, dawnym obszarze wpływów Związku Radzieckiego, są bardzo zróżnicowane. Wpływy Moskwy widoczne są często na terenach zamieszkanych przez ludność rosyjskojęzyczną poza granicami Rosji, co może doprowadzać do destabilizacji danych regionów, co widać na przykładzie chociażby Donbasu, Ługańska czy Naddniestrza. Przedstawiciele władz rosyjskich argumentują, że zajmują się jedynie obroną swoich mniejszości na tychże terenach, ale prawda jest taka, że rzeczywiste intencje Rosjan nie są nikomu znane do końca.
Gdy car Mikołaj I w połowie XIX w. mówił, że Rosja jest już tak wielka, że nie potrzebuje ani piędzi ziemi więcej, nie trzeba było długo czekać, by imperialna polityka cesarstwa osiągnęła apogeum swojej aktywności w postaci m.in. konfliktów z Imperium Ottomańskim oraz z Anglią i Francją na Krymie, tłumienia powstania węgierskiego w 1848 r. i polskiego w 1863 r. czy też wojen na Kaukazie.
Kontynuację polityki rosyjskiej celnie podsumował polski historyk Jan Kucharzewski w książce „Od białego caratu do czerwonego". Przebywając na emigracji w Ameryce, udowadniał on ciągłość imperialnej polityki rosyjskiej niezależnie od zmieniających się systemów. Naturalnie nie należy dziś obwiniać poszczególnych Rosjan za zaszłości, natomiast oceniając z perspektywy historycznej, widzimy, że niechętnie rezygnują z argumentów siłowych.
Podejście do Rosji powinno mieć swój awers i rewers. Z jednej strony konstruktywny dialog, z drugiej siła. W relacjach wzajemnych musimy być twardzi i mieć możliwość odporu, a i gotowi, by we właściwym czasie wyciągnąć gałązkę oliwną. To jedna z najskuteczniejszych, chociaż trudnych, zasad dyplomacji.