Oleg Zakirow. Dysydent z KGB

W Rosji za badanie sprawy Katynia grożono mu śmiercią, a w Polsce, do której uciekł, nikogo jego los nie interesował. Musiał żebrać na ulicy – pisze publicystka o zmarłym Olegu Zakirowie.

Aktualizacja: 29.04.2017 14:05 Publikacja: 29.04.2017 01:01

Oleg Zakirow (1952-2017). Jego wspomnieniowa książka „Obcy element” wybrana została najlepszą książk

Oleg Zakirow (1952-2017). Jego wspomnieniowa książka „Obcy element” wybrana została najlepszą książka historyczną 2010 r.

Foto: PAP

Był 1998 r. – Stop! Zawracać! Do Rosji! – usłyszał od polskiego pogranicznika kierowca niewielkiej ciężarówki. Wtedy pasażer – szczupły, smagły trzydziestoparolatek – podsunął mu pod nos pismo z polskim orłem w herbie oraz pieczęcią prezydenckiej kancelarii. Na czerpanym papierze zapewniano o „szczerym szacunku za bezkompromisowość i odwagę, z jaką podjął się pan zbadania trudnej sprawy Katynia. Godna uznania jest pańska postawa i oddanie poszukiwaniu prawdy, które przekonują, że wciąż nie brakuje ludzi gotowych dla niej ponieść przykre konsekwencje...". Były major KGB Oleg Zakirow – adresat owego pisma – uciekał od „przykrych konsekwencji" w Rosji, gdzie grożono mu śmiercią, do Polski, która zgotowała mu głównie lata nędzy i poniewierki.

Pozostało 90% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?