Najbliższa kadencja to muszą być cztery lata dialogu i współpracy z rynkiem. W przeciwnym razie budowa dróg będzie nadal naszpikowana konfliktami, które prowadzić będą do zrywania kontraktów. Największym problemem będą jednak pieniądze.

Konieczna jest dywersyfikacja sposobów pozyskiwania funduszy, tak aby nie dopuścić do spadku wydatków rocznych na drogi do poziomu ok. 13 mld zł. Nie można uzależniać się tylko od środków UE i dochodów KFD, które wkrótce będą musiały być przeznaczane na spłatę zobowiązań Funduszu. Należy rozważyć, które projekty mogą być budowane w ramach PPP, dodać do tego środki z budżetu państwa oraz zastosować model dostarczenia finansowania inwestycji drogowych przez wykonawców. Powrót do częściowego finansowania inwestycji drogowych z budżetu mógłby nastąpić przez wzrost wielkości paliwowego podatku akcyzowego przekazywanego na rozwój infrastruktury lądowej. Jeżeli niemożliwy jest jednorazowy skok w górę z 18 proc., należy przyjąć coroczny wzrost o 2 pkt procentowe, począwszy od 2012 r.

Większe powinny być nakłady na utrzymanie i remonty dróg krajowych. Przez cztery lata zbyt widoczny był w polityce resortu infrastruktury syndrom 3B (Buduj, Buduj, Buduj) i zadowolenie z powodu osiągnięcia dobrego stanu nawierzchni na 60 proc. sieci dróg krajowych. Konieczne jest wydatkowanie ok. 7 – 8 mld zł na przeprowadzenie wszystkich remontów, zwłaszcza na likwidację 4 tys. km dróg z koleinami.

Dokonać należy zmian w prawie, głównie w ustawie o zamówieniach publicznych, tak aby m.in. umożliwić wstępną preselekcję podmiotów startujących w przetargach, co pozwoliłoby na lepszą mierzalność ich rzeczywistego potencjału. Ocena techniczna byłaby zatem pierwszym stopniem oceny oferty. Zakazane byłoby stosowanie ceny jako głównego kryterium przy przetargach na usługi intelektualne. Należy wprowadzić mechanizmy odrzucania cen skrajnych bądź rozwiązania prowadzące do uśredniania ceny. Ewentualnie sprecyzowaniu powinno ulec określenie „rażąco niska cena", co pozwoli uniknąć ewentualnych odwołań do KIO i przedłużania terminu zawarcia umowy.