Kłopot z prądem „na zamówienie"

Dzień 10 sierpnia 2015 przejdzie do historii polskiej energetyki. W dniu tym bowiem Polskie Sieci Elektroenergetyczne po raz pierwszy od ponad 20 lat wprowadziły administracyjne ograniczenia poziomu zużycia energii elektrycznej, tzw. stopnie zasilania.

Aktualizacja: 13.08.2015 20:02 Publikacja: 13.08.2015 19:53

dr hab., prof. UG Leszek Pawłowicz Dyrektor Europejskiego Kongresu Finansowego

dr hab., prof. UG Leszek Pawłowicz Dyrektor Europejskiego Kongresu Finansowego

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby powodem tej decyzji były panujące w sierpniu upały i w związku z tym nieoczekiwanie niski stan wód oraz ich wysoka temperatura uniemożliwiająca chłodzenie bloków energetycznych. Trudno jednak nie przewidzieć, że w lecie może być gorąco.

Paradoks sytuacyjny obecnego stanu rzeczy nie wynika jednak z braku dyspozycyjnych mocy lecz głównie z systemowej irracjonalności spowodowanej brakiem zarządzania popytem na energię w tzw. godzinach szczytu. Polega to na dobrowolnej redukcji pobieranej z sieci energii (z reguły w godzinach szczytu) przez klientów w zamian za stosowne wynagrodzenie. Klienci ci decydują się na przesunięcie swojego popytu na energię poza godziny szczytu.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację