Szpitalna nierówność prawa

Brak płatności przez ponad 230 dni i wymuszanie zrzeczenia się ustawowych odsetek – to codzienność niedofinansowanej publicznej służby zdrowia. Takie opóźnienia w płatnościach mają ogromne konsekwencje dla przedsiębiorców – pisze prezes Stratera Med.

Publikacja: 05.04.2017 18:31

Zatory w płatnościach i nierównowaga w relacji zamawiający–wykonawca to chleb powszedni przedsiębiorców. Czy odpowiedzialne są za to jedynie szpitale publiczne? Oczywiście nie, choć mają w tym swój udział. Warto się zastanowić nad systemowymi rozwiązaniami, które przynajmniej częściowo usprawnią współpracę biznesu z państwowymi szpitalami. Gwarantuję, że wyjdzie to na zdrowie obu stronom.

Jakie są więc problemy? Przede wszystkim niewłaściwe stosowanie wybranych klauzul umownych, wykorzystywanie swojej uprzywilejowanej pozycji przez jednostki publiczne i naginanie prawa. Dla członków naszego związku, dostawców towarów oraz usług do szpitali, uciążliwe i wymagające zmian jest nagminne wymuszanie zrzeczenia się odsetek ustawowych, a także kwestia terminów płatności. Właśnie w ten sposób jednostki publiczne wymuszając zapisy w umowach, które z założenia są niekorzystne dla firm. Wprowadzają w ten sposób znaczącą nierównowagę w relacjach.

Pozostało 83% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację