Zimbabwe po półtora roku otwiera bary. Ale iść do nich mogą tylko zaszczepieni

W Zimbabwe po raz pierwszy od początku pandemii koronawirusa klientów mogą zacząć obsługiwać bary, puby i kluby nocne, które jednak mogą gościć tylko w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 - informuje AP.

Publikacja: 06.10.2021 14:16

Pracownicy ochrony zdrowia z Zimbabwe

Pracownicy ochrony zdrowia z Zimbabwe

Foto: PAP/EPA

W Zimbabwe puby i kluby nocne zamknięto w marcu 2020 roku.

Teraz minister informacji Monica Mutsvangwa, ogłaszając decyzję o otwarciu pubów i klubów nocnych podkreśliła, że decyzja ta jest spowodowana obawą, iż dalszy zakaz działania tego typu placówek doprowadzi jedynie do utraty zarobków ich właścicieli i wzrostu poziomu bezrobocia oraz powstawaniu licznych nielicencjonowanych, działających nielegalnie lokali.

Puby i kluby nocne będą musiały być zamykane o 19.

Dotychczas alkohol był sprzedawany jedynie w supermarketach, sklepach monopolowych, restauracjach i hotelach. Wcześniej kupować można było go jedynie w nielegalnie działających placówkach.

Czytaj więcej

Koronawirus. Zimbabwe wprowadza twardy lockdown

Zimbabwe jest jednym z nielicznych krajów Afryki, które wprowadzają przepisy uzależniające dostęp do wielu miejsc publicznych od zaszczepienia się w pełni przeciw COVID-19. Tylko w pełni zaszczepieni mają dostęp do miejsc kultu czy restauracji.

Wszyscy pracownicy administracji muszą szczepić się na COVID-19 pod groźbą utraty wynagrodzenia. Również prywatni pracodawcy grożą nieszczepiącym się pracownikom utratą pracy.

4 629

Tyle osób zmarło po zakażeniu koronawirusem w Zimbabwe. Kraj liczy 15 mln mieszkańców

W Zimbabwe wykryto 131 335 zakażeń koronawirusem. Zmarło 4 629 chorych na COVID-19.

W pełni zaszczepionych jest ponad 15 proc. z 15 mln mieszkańców kraju. Dla całej Afryki odsetek ten wynosi zaledwie 4 proc.

W Zimbabwe puby i kluby nocne zamknięto w marcu 2020 roku.

Teraz minister informacji Monica Mutsvangwa, ogłaszając decyzję o otwarciu pubów i klubów nocnych podkreśliła, że decyzja ta jest spowodowana obawą, iż dalszy zakaz działania tego typu placówek doprowadzi jedynie do utraty zarobków ich właścicieli i wzrostu poziomu bezrobocia oraz powstawaniu licznych nielicencjonowanych, działających nielegalnie lokali.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Zmarł pacjent po przeszczepie zmodyfikowanej nerki świni
Ochrona zdrowia
Ptasia grypa okazała się śmiertelnie groźna dla kotów. Zakaziły się pijąc mleko?
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19