Aktualnie jest bardzo dużo wyzwań, które wynikają z braku zmian w organizacji opieki nad chorymi z zapalnymi chorobami reumatycznymi. Największym wyzwaniem jest szeroko pojęta akcja informacyjna na temat tych chorób, gdyż w świadomości społeczeństwa polskiego i wielu decydentów choroby reumatyczne kojarzą się z fizjologicznym procesem starzenia się i z osobami w wieku senioralnym. Mimo że w wielu oficjalnych opracowaniach (mapy potrzeb zdrowotnych, opracowania Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego) choroby układu mięśniowo-szkieletowego są w czołówce chorób stanowiących istotny problem zdrowotny i ekonomiczny, to nadal są bagatelizowane.

Szybka diagnoza

Działania w zakresie poprawy w tym zakresie powinny się opierać na zmianach organizacyjnych z wyodrębnieniem szybkiej ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej dla chorych na zapalne choroby reumatyczne, tak aby nie tracili cennego czasu na ustalenie rozpoznania i włączenie skutecznego leczenia. Po ponad dwóch latach starań istnieje nadzieja na zmiany w tym zakresie. Dzięki przychylności i wsparciu wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego prawdopodobnie w przyszłym roku uda się wprowadzić pilotażowy projekt kompleksowej opieki nad chorym z wczesnym zapaleniem stawów. Zakłada on wydzielenie reumatologicznych ośrodków referencyjnych biorących udział w pilotażu, które po skierowaniu pacjenta z obrzękiem przynajmniej jednego stawu, który nie jest wynikiem urazu, przez lekarza POZ lub reumatologa, będzie szybko i kompleksowo diagnozowany, a następnie będzie włączone leczenie z rehabilitacją włącznie i monitorowaniem pacjenta przez pierwszy rok. Po tym okresie pacjent z ustalonym rozpoznaniem i włączonym skutecznym leczeniem może być pod ambulatoryjną opieką reumatologiczną w miejscu zamieszkania. Każde badanie i wizyta chorego w projekcie jest wyceniona i może się odbywać w warunkach ambulatoryjnych lub szpitalnych.

o autorze

Prof. Brygida Kwiatkowska

Autorka jest konsultantem krajowym w dziedzinie reumatologii

Program ten będzie podstawą do dokonania koniecznych zmian polegających na zwiększeniu wyceny porad ambulatoryjnych w reumatologii, tak aby pacjent mógł być kompleksowo diagnozowany w warunkach ambulatoryjnych, na co nie pozwalają aktualnie wyceny. Jednocześnie taka organizacja opieki skróci opóźnienia diagnostyczne, które są jednymi z najdłuższych w Europie, zwiększy dostępność do skutecznego leczenia i ograniczy niesprawność chorych. Jednocześnie powinny zostać zmienione wyceny procedur u chorych hospitalizowanych w ośrodkach klinicznych i ogólnopolskich, gdzie leczone są najtrudniejsze przypadki chorych, a mała wycena powoduje marginalizację wysokospecjalistycznych oddziałów i klinik poprzez nakaz przez dyrektorów szpitali przyjmowania chorych z SOR, przekształcania w oddziały internistyczne lub mieszane lub w oddziały covidowe (nawet jeżeli jest to jedyna placówka reumatologiczna w danym rejonie). Ogranicza to dodatkowo w sposób istotny dostępność leczenia i pogarsza rokowanie chorych.

Precyzyjna terapia

Choroby jak RZS, ZZSK i ŁZS są chorobami przewlekłymi, a więc będą towarzyszyć pacjentowi od chwili rozpoznania do końca jego życia. Przez ten cały czas należy chorego systematycznie monitorować pod kątem bezpieczeństwa i skuteczności stosowanej terapii i dokonywać szybkiej zmiany leczenia, kiedy jest ono nieskuteczne lub są przeciwwskazania do dalszego jej stosowania. Dobór terapii powinien być precyzyjny, uwzględniający obraz kliniczny choroby, jej przebieg u danego chorego, występowanie złych czynników rokowniczych oraz objawów pozastawowych i schorzeń współistniejących, a także preferencje pacjenta. Jeżeli dysponujemy większą liczbą terapii do zastosowania, możliwość właściwego doboru leku jest większa, co przekłada się na zwiększenie skuteczności i bezpieczeństwa terapii. Jednocześnie w przypadku chorób reumatycznych po pewnym czasie następuje utrata skuteczności danego leczenia i możliwość zastosowania kolejnych leków, zwłaszcza o różnych mechanizmach działania, pozwala na stałe utrzymanie u chorego remisji lub niskiej aktywności choroby (czyli zahamowania lub bardzo dużego spowolnienia jej dalszego postępu). Nadal, dysponując coraz większą liczbą leków, nie jesteśmy w stanie uzyskać zahamowania choroby u ponad 30 proc. chorych. Z tego też powodu z entuzjazmem oczekujemy na możliwości leczenia nowo pojawiającymi się lekami, aktualnie w ramach obowiązujących programów lekowych.