Nasz czytelnik z Torunia złożył wniosek o wykup mieszkania własnościowego.
– Spółdzielnia się zgodziła. Kiedy jednak miało dojść do podpisania aktu notarialnego przenoszącego na mnie własność lokalu, okazało się, że zawiera on zapis, o którym wcześniej nic nie wiedziałem – opowiada. – Spółdzielnia chciała obciążyć mnie spłatą 5 tys. zł. Miała być rozłożona na wieloletnie raty. Kiedy zapytałem, skąd wzięła się ta kwota, prezes odpowiedział, że muszę spłacić przypadającą na mój lokal część kosztów docieplenia budynku. Odmówiłem podpisania aktu. Czy prezes, żądając tych pieniędzy, złamał prawo? – pyta czytelnik.