Farina Valpolicella DOC

Jerzy Mazgaj, prezes zarządu delikatesów Alma miłośnik cygar, dobrych trunków i wybornej kuchni.

Aktualizacja: 20.10.2016 20:31 Publikacja: 20.10.2016 18:24

Farina Valpolicella DOC

Foto: Rzeczpospolita

Jesienna aura skłania ku oddawaniu się kulinarnym przyjemnościom. Miło, jeśli przy tej okazji można przywołać wakacyjne wspomnienia. Dzisiejszą winną pogadankę dedykuję więc wszystkim, których letnie ścieżki zawiodły do Włoch, a w szczególności nad niezwykłe jezioro Garda i do urokliwej Werony.

Wenecja Euganejska, czyli po włosku Veneto to jeden z najważniejszych regionów winnych Italii. Jej częścią, przez niektórych uważaną za najlepszą, jest Valpolicella. Dolina wielu piwnic, tak przyjęło się powszechnie tłumaczyć pochodzenie nazwy tego miejsca. Nie ma w tym nic dziwnego, zawdzięcza to swoim rozmiarom – rozciąga się na wschód od Gardy aż po wzgórza nieopodal Werony – oraz zróżnicowanemu terroir, Valpolicella ma naprawdę wiele do zaoferowania winnym entuzjastom. Spójrzmy więc pokrótce, jakie wina się tu produkuje.

Rozgłos Valpolicelli przyniosło niewątpliwie amarone i jego, nazwijmy to, słodka, deserowa wersja czyli recioto. Jednak nie wolno lekceważyć podstawowych miejscowych trunków – valpolicelli w wersji classico i superiore. Bez nich nie byłoby z kolei ripasso della Valpolicella. Ripasso powstaje bowiem w procesie powtórnej fermentacji „zwykłej" valpolicelli ze skórkami winogron pozostałych po produkcji amarone. Które to owoce są przecież, jak pamiętamy, przez kilka miesięcy mozolnie suszone i przez to niebywale nasycone skoncentrowanymi smakami i aromatami. Kto nie pił ripasso – niech spróbuje, przepada za nim wielu winnych amatorów na całym świecie.

A ja mam przed sobą kieliszek wspomnianej klasyki w najczystszym wydaniu. Farina Valpolicella DOC. Ktoś mógłby się skrzywić, że za zwyczajne, że zbyt proste. Ale w końcu Joe Bastianich, amerykański gwiazdor restaurator i winiarz włoskiego pochodzenia, stwierdził: „z butelki wina za 15 dolarów można mieć taką samą frajdę jak z wina za 100 dolarów". Pobrzmiewa mi oczywiście w jego słowach słynna włoska sprezzatura, czyli przemyślana nonszalancja i swobodnie lekceważący stosunek do konwenansów. Jednak w kraju miliona winogrodników poprzeczka podniesiona jest wysoko nawet w stosunku do wina „codziennego". Wysokie są również moje oczekiwania.

Non e mai facile descrivere i vini che produciamo, e un po' come raccontare dei nostri figli – „nie jest łatwo mówić o winach, jakie produkujemy, to trochę, jak opowiadać o własnych dzieciach" – przedstawia nam swój dylemat producent. A dzieci, jak pewnie mieliście okazję się przekonać, są we Włoszech prawdziwym skarbem. Claudio, Elena i Alessandro Farina, którzy obecnie zawiadują rodzinna firmą, wiele mówią o pasji, poświęceniu i miłości do wina. Pora więc ocenić efekty ich pracy.

Farina Valpolicella DOC składa się z 45 proc. winogron odmiany corvina, która dają wina o charakterystycznym smaku kwaśnych wiśni, lekkie, niepozornego koloru i dość kwasowe. Wspomaga je więc corvinone, rondinella oraz odrobina molinary. Razem tworzą mieszankę pełną delikatnych owocowych zapachów wiśni, śliwek i malin. Błyszcząca czerwień w kieliszku zapowiada intensywną młodzieńczą wytrawność, której jednak nie brak ogłady i elegancji. Prostota wyrazu Valpolicelli znakomicie pasuje do podanej na zakąskę bruschetty, do pasty, risotto i pizzy. W wersji międzynarodowej – do soczystych burgerów. Famiglia Farina może być dumna.

Jesienna aura skłania ku oddawaniu się kulinarnym przyjemnościom. Miło, jeśli przy tej okazji można przywołać wakacyjne wspomnienia. Dzisiejszą winną pogadankę dedykuję więc wszystkim, których letnie ścieżki zawiodły do Włoch, a w szczególności nad niezwykłe jezioro Garda i do urokliwej Werony.

Wenecja Euganejska, czyli po włosku Veneto to jeden z najważniejszych regionów winnych Italii. Jej częścią, przez niektórych uważaną za najlepszą, jest Valpolicella. Dolina wielu piwnic, tak przyjęło się powszechnie tłumaczyć pochodzenie nazwy tego miejsca. Nie ma w tym nic dziwnego, zawdzięcza to swoim rozmiarom – rozciąga się na wschód od Gardy aż po wzgórza nieopodal Werony – oraz zróżnicowanemu terroir, Valpolicella ma naprawdę wiele do zaoferowania winnym entuzjastom. Spójrzmy więc pokrótce, jakie wina się tu produkuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Festiwal Millennium Docs Against Gravity. Kim są zwycięzcy?
Kultura
Nowa instytucja kultury - Instytut Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej
Kultura
Noc Muzeów, czyli spacer do przeszłości i przyszłości
Kultura
Rząd: Prawo twórców do tantiem w sieci niezbywalne. Co na to Netflix i Spotify?
Kultura
Teatr Dramatyczny i Stary do obsadzenia. Niedługo poznamy nazwiska dyrektorów
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?