W sobotę wieczorem tradycyjnie odbywają się wielotysięczne antyrządowe protesty w centrum Tel Awiwu. Te w ostatnią sobotę miały najburzliwszy przebieg od rozpoczęcia wojny wywołanej atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael 7 października. Policja użyła armatek wodnych, zatrzymała – według krytycznych wobec rządu mediów izraelskich – ponad 20 demonstrantów.
Tradycyjnie wznoszono hasła dymisji premiera Netanjahu, ale jednocześnie pojawiła się nadzieja związana z drugim tradycyjnym postulatem: uwolnienia izraelskich zakładników uprowadzonych przez Hamas. Bo media izraelskie wspominały o postępie w negocjacjach dotyczących nowego rozejmu, w czasie którego doszłoby do wymiany zakładników na Palestyńczyków przebywających w izraelskich więzieniach. Rozmowy o rozejmie, z udziałem szefów służb specjalnych Izraela, USA, Egiptu i premiera Kataru, najpierw, pod koniec ubiegłego tygodnia, odbywały się w Paryżu. A do następnych ma lada moment dojść w katarskiej Dausze.