Gen. Waldemar Skrzypczak: Ukraińskie wojsko przestaje wierzyć prezydentowi Zełenskiemu. Gen. Wałerij Załużny jest wiarygodny

— Wierzę w to, że Amerykanie nie pozwolą prezydentowi Zełenskiemu na dymisję generała Załużnego, bo jeżeli by doszło do tej dymisji, to żołnierze stracą wiarę w głównodowodzących – powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, nazywając kandydaturę Kyryły Budanowa na naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy „nieporozumieniem”.

Aktualizacja: 02.02.2024 14:49 Publikacja: 02.02.2024 14:32

Wielkim wyzwaniem dla Kijowa jest nawet częściowa mobilizacja (...). Jeżeli jej nie będzie, to ja ni

Wielkim wyzwaniem dla Kijowa jest nawet częściowa mobilizacja (...). Jeżeli jej nie będzie, to ja nie widzę szans na to, żeby ukraińska obrona wytrzymała - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak (na zdjęciu).

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 709

O możliwej dymisji głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerija Załużnego poinformowało w poniedziałek wiele ukraińskich mediów. Rozmówcy popularnego portalu Ukraińska Prawda w prezydenckiej Radzie Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy twierdzili, że generałowi zaproponowano „inne stanowisko” – w dyplomacji (chodziło o stanowisko ambasadora), ale Załużny odmówił. Z doniesień innych ukraińskich mediów wynikało, że prezydent spotkał się z generałem i zaproponował, by podał się do dymisji „na własne życzenie”, ale dowódca ukraińskiej armii odmówił, pozostawiając decyzję w tej sprawie zwierzchnikowi sił zbrojnych, czyli Wołodymyrowi Zełenskiemu.

Pojawiły się nawet informacje, że prezydent jakoby już podpisał dymisję generała, którego zastąpić miałby obecny szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow. Jednak zarówno w biurze prezydenta, jak i w resorcie obrony sprostowano te informacje. Stało się to jednak po fali komentarzy polityków, wojskowych i dziennikarzy, którzy stanęli w obronie dowódcy armii. Zełenski zaś w swoim wieczornym przemówieniu w poniedziałek sprawy w ogóle nie komentował.

Czytaj więcej

Gen. Wałerij Załużny na polu minowym. Media spekulują o możliwej dymisji dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy

Dymisja gen. Wałerija Załużnego? Gen. Waldemar Skrzypczak ocenił

W piątkowym podkaście „Układ Otwarty” gen. Waldemar Skrzypczak ocenił, że „Zełenski czuje się zagrożony przez Załużnego”. — Wybory miały być na Ukrainie, pewnie ich nie będzie, natomiast na pewno jakieś zagrożenie dla Zełenskiego stanowi, ponieważ Załużny jest jednoznaczny: on chce wygrać tą wojnę, chce tę wojnę prowadzić do zwycięstwa. Jakiego - my nie wiemy, ale na pewno nie chce się poddać i chce dalej walczyć. Natomiast postawa Zełenskiego nie jest moim zdaniem jednoznaczna — mówił rozmówca Igora Jankego.

Były dowódca Wojsk Lądowych wskazał przy tym na rolę niechętnej obecnemu dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy administracji Zełenskiego, a w szczególności Andrija Jermaka, szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy. — Jest osobistym wrogiem Załużnego. Wręcz on pasjami nienawidzi Załużnego, bo Załużny jest bardzo jednoznaczny i określa wyraźnie swoje wymagania — tłumaczył Skrzypczak, podkreślając, że gen. Załużny „bardzo mocno podkreśla to, że to wśród polityków, oligarchów są ci, którzy armię okradają, a on jest tym, który tę armię broni”.

Kyryło Budanow za gen. Wałerija Załużnego? Gen. Waldemar Skrzypczak: Nieporozumienie

— Wojsko jest za Załużnym, obywatele widzą, że Załużny jest wiarygodny, wojsko przestaje wierzyć prezydentowi, który jest niejednoznaczny, który nie wywiązuje się z deklaracji — mówił, przywołując kwestię walki z korupcją. — A zatem, moim zdaniem, tłem konfliktu jest budowanie wizerunku przez Jermaka, że Załużny jest tym, który wywołuje ferment, jest niewiarygodny i nie chce walczyć, i zagraża władzy w Kijowie — wyjaśniał.

Czytaj więcej

Andrzej Łomanowski: Wołodymyr Zełenski i jego otoczenie mają dosyć gen. Wałerija Załużnego

— Ale, moim zdaniem, Amerykanie na to nie pozwolą — ciągnął emerytowany wojskowy. — Wierzę w to, że Amerykanie nie pozwolą Zełenskiemu na dymisję Załużnego, bo jeżeli by doszło do tej dymisji, to stracą żołnierze wiarę w głównodowodzącego i głównodowodzących. A to, że ktoś pokazuje (szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło) Budanowa jako potencjalnego kandydata na miejsce Załużnego, to dla mnie jest to nieporozumienie — stwierdził.

— Budanow tak na dobrą sprawę, jak ja go obserwuję, to on jeszcze nic wiarygodnego, co by nosiło znamiona prawdy, nie powiedział. A te jego różne deklaracje czy nawet mówienie o tym, jaki będzie przebieg wydarzeń w Rosji, to jest wyłącznie propaganda na niczym nie oparta. Warto by oczekiwać od szefa wywiadu wiarygodności. On wiarygodny nie jest — orzekł gen. Skrzypczak.

Wojna Rosji z Ukrainą: Gen. Waldemar Skrzypczak wskazał największe wyzwanie dla Kijowa

Duży wpływ na to, co zrobi Zełenski, mają jednak Amerykanie. Oni ufają Załużnemu - że Załużny trzyma twardą ręką dowódców swoich polowych, i że skutecznie dowodzi. Bo moim zdaniem skutecznie dowodzi — na te warunki, na te możliwości, którymi dysponuje armia ukraińska — podsumował wątek weteran misji w Iraku.

Gen. Skrzypczak wskazał też prawdopodobny scenariusz rozwoju wydarzeń na froncie. — Sytuacja będzie polegała na tym, że Rosjanie będą prowadzili ofensywę zimową, będą szli dalej Ukraińców wypierać. Ufam, że Ukraińcy będą się potrafili skutecznie bronić, a zatem będzie to taki impas strategiczny. Nie będzie przełomu w tej wojnie. Wierzę w to, że Rosjanie nie przełamią obrony, ale to też zależy od nas, czy damy broń, amunicję Ukraińcom, żeby mogli walczyć. Jeżeli chodzi o uderzenia powietrzne, będą dalej Rosjanie uderzali w Ukrainę. Ufam, że Ukraińcy w ramach odwetu będą uderzali w Rosję — powiedział.

Mobilizacja na Ukrainie? Gen. Waldemar Skrzypczak: Bez niej nie widzę szans, by obrona wytrzymała

Generał zaznaczył, że „najwięcej wydarzeń będzie miało miejsce w sferze politycznej, w Kijowie”. — Czy uda się Zełenskiemu — a może Załużnemu — przekonać parlament ukraiński do mobilizacji? Jeżeli nie będzie mobilizacji, to wiosną nie będzie żołnierzy na froncie, bo nie ma w tej chwili ani rekrutów, których można szkolić, ani tych, którzy są wyszkoleni, żeby uzupełnić straty bojowe. Zatem wielkim wyzwaniem teraz dla Kijowa, dla Zełenskiego, dla Załużnego, to jest nawet częściowa mobilizacja, żeby można było uzupełnić wojska. Jeżeli jej nie będzie, to ja nie widzę szans na to, żeby ukraińska obrona wytrzymała — ostrzegł Waldemar Skrzypczak.

O możliwej dymisji głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerija Załużnego poinformowało w poniedziałek wiele ukraińskich mediów. Rozmówcy popularnego portalu Ukraińska Prawda w prezydenckiej Radzie Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy twierdzili, że generałowi zaproponowano „inne stanowisko” – w dyplomacji (chodziło o stanowisko ambasadora), ale Załużny odmówił. Z doniesień innych ukraińskich mediów wynikało, że prezydent spotkał się z generałem i zaproponował, by podał się do dymisji „na własne życzenie”, ale dowódca ukraińskiej armii odmówił, pozostawiając decyzję w tej sprawie zwierzchnikowi sił zbrojnych, czyli Wołodymyrowi Zełenskiemu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosjanie chcieli przeprowadzić serię zamachów bombowych w Kijowie i Lwowie?
Konflikty zbrojne
Ukraina odzyska od Rosji wszystkie okupowane terytoria? Przedstawicielka USA unika odpowiedzi
Konflikty zbrojne
Ukrainiec o ofensywie Rosjan w obwodzie charkowskim: Weszli, to była zdrada
Konflikty zbrojne
W Niemczech zaproponowano zestrzeliwanie rakiet nad Ukrainą z Polski i Rumunii
Konflikty zbrojne
Ukraina rozpoczyna przygotowania do obrony Kijowa w oczekiwaniu na ofensywę na Charków