Wizyta w Białym Domu jest najważniejszym punktem każdej oficjalnej wizyty w stolicy USA. Nie tym razem. Co prawda Joe Biden przyjmie tu Wołodymyra Zełenskiego na znak „nienaruszalnego zobowiązania Stanów Zjednoczonych do wspierania Ukrainy”. Jednak czy ta deklaracja będzie czymś więcej niż popisem retorycznym, zależy teraz nie od prezydenta, ale Kongresu.
Dlatego z inicjatywy lidera demokratycznej większości w Senacie Chucka Schumera i jego republikańskiego odpowiednika Mitcha McConnella Ukrainiec spotka się przed wizytą w Białym Domu za zamkniętymi drzwiami z grupą najbardziej wpływowych senatorów. Dwa tygodnie temu miał on przemawiać przed całym Senatem (przez łącza wideo), niespodziewanie jednak ten punkt odwołano, gdy okazało się, że debata zamieniła się w otwarte starcie republikanów i demokratów.