Zdaniem Nowaka „Zachód troszeczkę zwlekał z podjęciem tych sankcji”. - Sankcje zawsze mają podwójne skutki (...) dlatego, że dotyczą zawsze obu stron. Tego, który je wprowadza i tego, na które są nałożone. Cała mądrość polega na tym, żeby tego co wprowadza bolały mniej niż tego, na kogo są nakładane. I wydaje się, że ten profil został utrzymany - mówił minister w programie „Gość Wiadomości” w TVP.

- Natomiast są zawsze skutki krótkookresowe i długookresowe. Te krótkookresowe, to widzimy obecnie - że są to szoki czy to na cenach surowców, czy na cenach walut. Natomiast długookresowe skutki zobaczymy za jakiś czas. To są tak jakby najbardziej bolesne skutki, które będą dotyczyły rosyjskiej gospodarki. Są to w dużej mierze sankcje związane z sektorem finansowym czy z sektorem petrochemicznym, związanym z transferem technologii. Długookresowe polegają na tym, żeby gospodarka rosyjska nie tyle co się nie będzie rozwijała, ale żeby się zapadła, skurczyła - tłumaczył.

Nowak zwrócił uwagę, że „cała siła rosyjskiej gospodarki jest na glinianych lub na ropnych nogach”. - Cała gospodarka, cały silnik, bogactwo, które napędzało rosyjską gospodarkę od lat, bo ona nie była reformowana, nie była restrukturyzowana, polega na eksporcie surowców – ropy, gazu, aluminium. Blokada na tego typu eksport, na transfery, na płatności za to, spowodują, że gospodarka nie ma przychodów. I to jest największa część rosyjskiej gospodarki - zauważył.

Komentując wycofywanie się zachodnich firm z rosyjskich biznesów minister rozwoju i technologii podkreślił, że „wielki Gazprom, który na świecie wszyscy znają, to firma relatywnie prymitywna”. - Oni potrafią wydobywać ropę czy gaz, ale wykorzystują podstawowe technologie. Oni potrzebowali BP, Shella z jednej strony po to, żeby pozyskać finansowanie na globalnym rynku finansowym, z drugiej strony po to, żeby pozyskać technologię do wydobywania ropy i gazu w takich miejscach, w których sami nie potrafią. Gdy te firmy wycofują się z Rosji, Gazprom, Novatek, Rosnieft nie będą potrafiły wydobywać ropy tam, gdzie mogłyby wydobywać, więc te zasoby będą co raz mniejsze. Realnie gospodarka rosyjska w długim terminie będzie miała poważny problem - ocenił Piotr Nowak.