Zuzanna Dąbrowska: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Rzeź politycznych niewiniątek

Wyrok na polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika odpowiedzialnych za służby specjalne i za metody, jakich używały wobec obywateli w kraju i na granicy, to kolejna okazja dla byłej partii władzy do politycznej gry chaosem.

Publikacja: 22.12.2023 03:00

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik na sali obrad Sejmu w Warszawie

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik na sali obrad Sejmu w Warszawie

Foto: PAP/Paweł Supernak

Posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie mogą wrócić do Sejmu, bo stracili mandat z chwilą, kiedy został wydany prawomocny wyrok sądu – twierdzą posłowie nowej koalicji. – Wraca państwo policyjne, tragedia – odpowiadają im politycy PiS. Wraz z wygaszeniem mandatów poselskich byłych szefów służb przez marszałka Hołownię, wszyscy uczestnicy tego politycznego thrillera stanęli nad otchłanią. I choć wszyscy starają się tego uniknąć, niewątpliwie ktoś straci równowagę i w nią wpadnie.

Dlaczego PiS broni skazanych Kamińskiego i Wąsika

Szymon Hołownia zapowiedział, że zwróci się do obu polityków „z pisemną prośbą, by powstrzymali się od wykonywania obowiązków wynikających z mandatu”. Oni jednak nie zamierzają tego zrobić, bo czują się niewinni, a PiS ich broni, twierdząc, że zarówno decyzja o wygaśnięciu mandatów, jak i sam wyrok skazujący na karę więzienia jest polityczny. W tej układance istotny jest też prezydent, który już raz w 2015 roku obu panów ułaskawiał, choć było to przed wyrokiem skazującym, i ani myśli tego aktu powtarzać, twierdząc, że nie został podważony. Wszystko bowiem, co robi pan prezydent, jest słuszne, a jeśli nie, to i tak jest słuszne.

Czytaj więcej

Hołownia podpisał, Kamiński i Wąsik nie są posłami. Pałac Prezydencki: Nie ma podstawy

I byłaby to pewnie tylko prawnicza przepychanka, gdyby nie działo się na naszych oczach to, przeciw czemu głosowało tak wielu wyborców w październiku: polityka wciąż dokonuje zamachu na praworządność.

Politykom wolno mniej, ale więcej

W dodatku cała gra toczy się o wolność osobistą dwóch osób, co prawda polityków, ale jednak istot ludzkich, które niewątpliwie będą się bronić przed więzieniem do upadłego. I doprowadzą do sytuacji, w której państwo, chcąc zachować choć resztki powagi, będzie musiało usunąć obu z sali sejmowej lub chociaż odsunąć od wejścia i doprowadzić do zakładu penitencjarnego. A wtedy może okazać się, że zwykłym ludziom, z natury łagodnym i zajmującym się swoimi sprawami – takie metody stosowane wobec polityków, nawet jeśli byłyby oczywiste wobec zwykłego obywatela, wydadzą się przesadą.

Bo na tym polega problem: politykom jednocześnie wolno mniej i więcej. I mimo, że wszyscy ich krytycznie obserwują, czasem wystarczy krzyknąć „Tusk mnie wsadza do pudła!”, żeby zasiać wątpliwości i odwrócić sympatie. I nieważne staje się nagle, kto złamał prawo, i kto został skazany za przekroczenie uprawnień. Ważne, kto dysponuje służbami mundurowymi i jakie to robi wrażenie na publiczności.

Posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie mogą wrócić do Sejmu, bo stracili mandat z chwilą, kiedy został wydany prawomocny wyrok sądu – twierdzą posłowie nowej koalicji. – Wraca państwo policyjne, tragedia – odpowiadają im politycy PiS. Wraz z wygaszeniem mandatów poselskich byłych szefów służb przez marszałka Hołownię, wszyscy uczestnicy tego politycznego thrillera stanęli nad otchłanią. I choć wszyscy starają się tego uniknąć, niewątpliwie ktoś straci równowagę i w nią wpadnie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Michał Szułdrzyński: „Płatni zdrajcy, pachołkowie Rosji”. Dlaczego Tusk tak mocno zaatakował PiS
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Parada nie zwycięstwa, ale hipokryzji i absurdu
Komentarze
Michał Szułdrzyński: PiS podwójnie zdradzony
Komentarze
Jacek Cieślak: Luna odpadła, ale jest golas z Finlandii. Po co nam w ogóle Eurowizja?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Afera sędziego Tomasza Szmydta jest na rękę Tuskowi i KO, ale nie całej koalicji