Polska jako ostatnie z państw Unii Europejskiej nie wdrożyła dwóch unijnych dyrektyw o prawie autorskim. Podczas prac, które ruszyły w nowej kadencji, pojawiły się duże wątpliwości odnośnie projektu przedstawionego przez Ministerstwo Kultury. Dotyczyły one sztucznej inteligencji i planowanych dla niej ograniczeń, które nie tylko stały w sprzeczności z prawem unijnym, ale — w ocenie ekspertów — nie miały większego sensu i znaczenia dla dalszego rozwoju algorytmów generatywnej sztucznej inteligencji.
Nowelizacja prawa autorskiego: sztuczna inteligencja uwzględniona?
Kontrowersje wśród prawników oraz podmiotów, które konsultowały projekt zmian w prawie autorskim, wzbudzał fakt, że algorytmy sztucznej inteligencji nie miały dostać uprawnień do eksploracji tekstów i danych. Eksploracja ta jest niezbędna do „nauki” algorytmu i jego rozwoju — bez niej, de facto, sztuczna inteligencja (np. ChatGPT) nie ma możliwości skutecznego działania.
Czytaj więcej
Związek Cyfrowa Polska apeluje o zmiany w ustawie implementującej dyrektywę o prawach autorskich. Chodzi o rozwój generatywnej AI.
Rozwiązanie, polegające na uniemożliwieniu sztucznej inteligencji eksploracji i „nauki”, dotychczas proponowane w projekcie, wywołałoby więc negatywne skutki. W treści uwagi, opublikowanej przez Ministerstwo, czytamy: „Jego wejście w życie tworzyłoby ryzyko dla pozycji polskich twórców generatywnych modeli sztucznej inteligencji w relacji do konkurencji z innych krajów, a także dla polskiej innowacyjności (...). Wątpliwa jest także skuteczność takiego rozwiązania w odniesieniu do zagranicznych podmiotów dążących do wykorzystania polskich danych”. Nie dość więc, że Polska miałaby problem z rozwojem własnych programów sztucznej inteligencji, to ograniczenie to nie dotyczyłoby firm zagranicznych.
Sztuczna inteligencja w prawie autorskim. Ministerstwo Kultury się reflektuje
Jak czytamy w opublikowanym przez Ministerstwo Kultury raporcie z konsultacji publicznych, „projektodawca podjął decyzję o usunięciu z projektu ustawy tego zapisu, przychylając się do stanowiska, że zapis ten wykracza poza uregulowania dyrektywy DSM, a jego stosowanie może rodzić liczne wątpliwości interpretacyjne”. Tak też się stało. W projekcie ustawy nowelizującej prawo autorskie, przesłanym do Komitetu do Spraw Europejskich i opublikowanym 14 marca 2024 roku nie znajdziemy już ani słowa o wyłączeniu AI z procesu eksploracji tekstów i danych.