Choć premier Mateusz Morawiecki od dawna zapowiadał ustawę o promocji lokalnych produktów, dopiero tuż przed odejściem opublikował w wykazie prac legislacyjnych rządu projekt o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych. Zgodnie z nim firmy handlowe będą musiały zapewnić w sklepach lokalne produkty jak owoce i warzywa, mięso, nabiał czy pieczywo. Zaskakuje skala - w każdym przypadku w ilości nie mniejszej niż 2/3 danej kategorii produktu rolno-spożywczego w danym roku obrotowym, a muszą być nabyte bezpośrednio od ich wytwórców. Przeciwko pomysłowi już protestuje Polska Izba Handlu zrzeszająca krajowe sieci handlowe.