Na dodatek Groupe Adeo – właściciel sieci Leroy Merlin odłączyła swoje ukraińskie biuro od wszystkich środków komunikacji w korporacji. Sprawę opisała na swoim profilu w LinkedIn Liudmyla Dziuba, HR Leroy Merlin Ukraine.
W liście otwartym menedżerka napisała, że 800 osób zatrudnionych w ukraińskim Leroy Merlin całkowicie straciło ze sobą kontakt za pośrednictwem pracodawcy, tymczasem wielu pracowników jest w niebezpieczeństwie, w okupowanych, zbombardowanych regionach pod gruzami. Nie ma możliwości dotarcia do nich i zapewnienia im pomocy humanitarnej i medycznej, której teraz tak bardzo potrzebują.
List jest skierowany do trzech najwyższych rangą szefów Leroy Merlin w Ukrainie – w tym do prezesa Denisa Schiesa, ale wśród adresatów jest też wiceprezesa ds. finansów Grzegorz Waśków oraz Guillaume Julie zajmujący się logistyką
„Jesteśmy załamani takimi działaniami” – napisała Liudmyla Dziuba. „Prosimy o jak najszybsze przekazanie komunikacji firmowej pracownikom. Nie pozwól, aby śmiertelne niebezpieczeństwo dopadło ludzi w stanie bezradności!” – dodała, pisząc, że można zabezpieczyć siec korporacyjna przed ewentualnymi atakami hackerskimi tak, by nie odbierać pracownikom możliwości komunikacji.
Leroy Merlin nie tylko zostaje w Rosji, ale i zamierza tam zwiększyć dostawy by wypełnić lukę po konkurencji, która się wycofała z rynku. Wielu dotychczasowych klientów francuskiej sieci jest oburzona i zapowiada bojkot sklepów.