Co zmieniłaby pani w swoich biznesowych decyzjach, wiedząc, że wojna potrwa przynajmniej dwa lata?
W biznesie nigdy nie podejmuje się decyzji, które mają wpływ na działalność krótkoterminową. Mamy swój horyzont strategiczny i oczywiście budżet przynajmniej na rok do przodu. Więc kiedy wojna się rozpoczęła, mieliśmy gotowe plany do końca 2022 roku. Naturalnie nie były one normalne, bo wojna nie jest niczym normalnym. W żadnym z naszych planów nie zakładaliśmy w szczególności, że wojna skończy się w 2023 czy w 2024 roku. Wszystkie scenariusze były konserwatywne.