Realizacja obietnic wyborczych utrudni rozwój firm

Bezpośrednie koszty obietnic wyborczych dla firm i banków mogą wynieść ok. 7,5 mld zł, a korzyści 0,5 mld zł - szacuje Konfederacja Lewiatan.

Publikacja: 21.10.2015 13:54

Realizacja obietnic wyborczych utrudni rozwój firm

Foto: 123rf.com

Jednocześnie najważniejsze obietnice mogą kosztować budżet państwa ok. 50 mld zł, przy dodatkowych wpływach – dodatkowych podatkach od firm i banków - w wysokości 7,5 mld zł – wylicza.

Oceniając propozycje większości partii, także PO i PiS, Lewiatan uznał, że trudno nazwać programami – „to raczej loteria obietnic wybranych przez spin doktorów jako przynęta na wyborców. Praktycznie żadne ugrupowanie – poza być może Nowoczesną - nie zaoferowało programu, który byłby jednoznacznie dobry dla gospodarki. W żadnym nie są wskazane źródła finansowania obietnic poza nakładaniem dodatkowych obciążeń na poszczególne sektory, bez policzenia rzeczywistych konsekwencji, za to chwytliwe społecznie i medialnie"

Według Lewiatana, propozycje podatkowe mogą rozchwiać systemem, który i tak obecnie jest już mało efektywny.

Większość propozycji dotyczących rynku pracy uderza w wolność i rozwój gospodarczy, w przedsiębiorczość i w pracodawców – oceniają też eksperci Lewiatana. -Likwidacja umów cywilnych, równe oskładkowanie wszystkich rodzajów umów, drastyczna podwyżka płacy minimalnej i wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej, skrócenie czasu pracy, obniżenie wieku emerytalnego to propozycje, które podniosą koszty pracy, utrudnią rozwój i funkcjonowanie przedsiębiorstw, a jednocześnie w żaden sposób nie dają odpowiedzi na to jak uczynić nasz rynek pracy bardziej nowoczesnym i konkurencyjnym.

Jedyna chyba pozytywna – według konfederacji - inicjatywa, to propozycja wprowadzenia jednolitego kontraktu (co przedstawiła PO), w miejsce różnych obowiązujących dotąd rodzajów umów o pracę. „Ale na razie jest ona zbyt mglista, żeby realnie o niej dyskutować" – czytamy w komunikacie.

Lewiatan zauważa, że żadna partia nie porusza kwestii polityki energetycznej, a podejmowane lub proponowane działania w tym obszarze – zarówno przez PO, jak i zapowiadane przez PIS służyć będą podtrzymaniu obecnego stanu, z dodatkowym obciążeniem przedsiębiorstw sektora energetycznego przejęciem nierentownych i nie poddających się restrukturyzacji kopalń węgla kamiennego.

Żadna partia – z obawy przed utratą potencjalnych głosów - nie podjęła niezwykle istotnego tematu akcesji Polski do strefy euro. Także inne ważne zagadnienia związane z UE – jednolity rynek, delegowanie pracowników, TTIP – w ogóle się nie pojawiają w debacie. „Polscy politycy o tych kwestiach po prostu nie mają pojęcia. Debata o UE została ograniczona do tematu imigrantów, a wypowiedzi prezesa PIS i prezydenta o ewentualnych chorobach – powinny dyskwalifikować ich w oczach wyborców" – uważa Lewiatan.

Jednocześnie najważniejsze obietnice mogą kosztować budżet państwa ok. 50 mld zł, przy dodatkowych wpływach – dodatkowych podatkach od firm i banków - w wysokości 7,5 mld zł – wylicza.

Oceniając propozycje większości partii, także PO i PiS, Lewiatan uznał, że trudno nazwać programami – „to raczej loteria obietnic wybranych przez spin doktorów jako przynęta na wyborców. Praktycznie żadne ugrupowanie – poza być może Nowoczesną - nie zaoferowało programu, który byłby jednoznacznie dobry dla gospodarki. W żadnym nie są wskazane źródła finansowania obietnic poza nakładaniem dodatkowych obciążeń na poszczególne sektory, bez policzenia rzeczywistych konsekwencji, za to chwytliwe społecznie i medialnie"

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Polskie akcje dalej w czołówce. Miesiąc złota i srebra
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy