George Clooney i Julia Roberts. On ma 61 lat, ona 54. Mają za sobą czas, w którym na ekranie byli symbolami seksu. Dzisiaj młoda publiczność wypatruje już filmów z aktorami bliższymi swojemu pokoleniu. Dla Roberts, aktorki o pięknym uśmiechu, zakochanej prostytutki z „Pretty Woman”, wielkiej gwiazdy lat 90 i zdobywczyni Oscara za rolę w „Erin Brockovich” - miniona dekada nie była łaskawa. Na dużym ekranie pojawiła się ostatnio cztery lata temu w „Powrocie Bena”. Ale ona niczego już nie musi udowadniać. Wyszła za mąż za operatora Daniela Modera, urodziła troje dzieci. Żyje między Nowym Jorkiem a ich ranczem w Taos w stanie Nowy Meksyk. George Clooney, zdobywca dwóch aktorskich Oscarów, człowiek superinteligentny i superdowcipny, wciąż należy do gigantów kina amerykańskiego, choć i on zwolnił. Wydaje się, że więcej satysfakcji niż aktorstwo daje mu reżyseria. Twórca m.in. „Good Night and Good Luck” , „Id marcowych” czy „Suburbiconu” wkrótce ma pokazać kolejny swój film „The Boys in the Boat” opowieść o ekipie wioślarskiej uniwersytetu w Waszyngtonie, od Wielkiej Depresji do roku 1936, gdy zdobyła ona złoty medal na olimpiadzie w Berlinie.