Był to równocześnie debiut Grzegorza Jarzyny, który wyreżyserował spektakl podpisując go jako Grzegorz Horst D'Albertis w ówczesnym Teatrze Rozmaitości, którego rok później został szefem.
– Cudowny dzień – nie byliśmy obarczeni żadnymi oczekiwaniami. Nie musieliśmy udowadniać, że to co robimy ma sens – wspomina Maja Ostaszewska.
– To było bezczelne, młodzieńcze, niedyplomatyczne – wspomina z uśmiechem Magda Cielecka.
Spektakl stanowił połączenie dwóch dramatów Witkacego z 1920 roku – „Mister Price'a” oraz „Nowego Wyzwolenia” – w którym przenikała się realistyczna rzeczywistość z narkotyczną. Okoliczności entuzjastycznie przyjętej przez widzów premiery zostały zarejestrowane na taśmie filmowej. Przedstawienie zeszło ze sceny po ośmiu sezonach.
20 lat później (w 2017 roku) w TR Warszawa odbył się specjalny wieczór wspomnień i czytanie scenariusza „Bzika tropikalnego” w nowej realizacji Oskara Sadowskiego.
– Jestem załamany jak niewiele zostaje po przedstawieniu – mówi Roman Pawłowski, zastępca dyr. art. ds. programowych TR Warszawa. – Wtedy ten spektakl był o potrzebie wolności, ale w żaden sposób nie odnosił się do polityki.
Twórcy filmu oraz ich bohaterowie poszukują materialnych i niematerialnych śladów po legendarnym już przedstawieniu, odwiedzają magazyny scenograficzne, wykorzystują unikalne, archiwalne nagrania i zdjęcia. O pracy w teatrze Grzegorza Jarzyny opowiadają m.in. Maria Maj, Maja Ostaszewska, Cezary Kosiński oraz Magdalena Cielecka.
Premiera dokumentu Romana Pawłowskiego i Joanny Makowskiej we czwartek 18 stycznia o 18.45 w TVP Kultura.