Donald Tusk i Andrzej Duda zaproszeni przez Joe Bidena. Komorowski: Rzecz dziwna

Zamiast organizowania dwóch wizyt mają tylko jedną - mówił w rozmowie z RMF FM były prezydent, Bronisław Komorowski, komentując zaproszenie do Białego Domu Andrzeja Dudy i Donalda Tuska.

Publikacja: 19.02.2024 07:24

Donald Tusk i Andrzej Duda

Donald Tusk i Andrzej Duda

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Bronisław Komorowski był pytany o zaproszenie do Białego Domu — jednocześnie — prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska.

Bronisław Komorowski o wizycie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Białym Domu: Istotną rolę odgrywa amerykański pragmatyzm

- Zamiast organizowania dwóch wizyt mają tylko jedną. To się odbędzie jednak pewnym kosztem prestiżu polskiego prezydenta — stwierdził Bronisław Komorowski. 

Były prezydent zwrócił uwagę, że amerykański ustrój to ustrój prezydencki więc „prezydent zaprasza prezydenta”.

Czytaj więcej

Donald Tusk i Andrzej Duda razem polecą do USA. Z jakiej okazji?

- Do wizyty dołączono premiera, jest to protokolarnie trudna rzecz, nietypowa, dziwna — dodał były prezydent.

- Może stronie polskiej uda się to zinterpretować jako amerykański gest wobec całej polskiej sceny politycznej — zastanawiał się.

Zdaniem Komorowskiego jednoczesna wizyta Tuska i Dudy w Białym Domu może być okazją do podkreślenia, „że relacje polsko-amerykańskie są niezależne od koniunktur politycznych w Polsce”.

- To chyba chcą podkreślić Amerykanie zapraszając prezydenta, który jest przedstawicielem poprzedniej ekipy i premiera, który jest przedstawicielem nowej ekipy rządowej - ocenił.

Trump był i jest zwolennikiem rozluźniania zobowiązań USA wobec Europy i wobec NATO, bo jest i był zwolennikiem angażowania się coraz większego w rejon azjatycki

Bronisław Komorowski, były prezydent

Komorowski zwrócił też uwagę, że znaczenie może mieć fakt, iż Andrzej Duda reprezentuje rząd, który zawierał kontrakty na dostawy amerykańskiego uzbrojenia do Polski, a Donald Tusk rząd, który będzie te kontrakty realizował.

- Przypuszczam, że tu istotną rolę odgrywa amerykański pragmatyzm — stwierdził.

Bronisław Komorowski nie sądzi, by Joe Biden chciał przekazać Donaldowi Tuskowi i Andrzejowi Dudzie ważne informacje dotyczące bezpieczeństwa

A może prezydent Joe Biden chce przekazać stronie polskiej coś ważnego związanego np. z bezpieczeństwem naszej części Europy, w związku z alarmującymi sygnałami płynącymi z państw bałtyckich. Wywiad Estonii uważa np. że Rosja chce podwoić liczbę jednostek wojskowych stacjonujących na swojej zachodniej granicy.

- Zobaczymy czy będzie coś ważnego co wymagałoby obecności i głowy państwa, i premiera — odparł.

- Takimi informacjami strona amerykańska dzieli się przez informacje przekazywane przez szefów wywiadu albo przez ambasadora, wysłannika do Polski. Gdyby tak było to w pierwszym rzędzie zaproszono by prezydentów i premierów Litwy, Łotwy i Estonii — zauważył jednocześnie. 

A czy były prezydent uważa, że Donald Trump, jako prezydent USA, mógłby posunąć się do wyprowadzenia USA z NATO?

- Trump był i jest zwolennikiem rozluźniania zobowiązań USA wobec Europy i wobec NATO, bo jest i był zwolennikiem angażowania się coraz większego w rejon azjatycki. Ale on to mówił nie tylko przed poprzednimi wyborami, ale też tymi wyborami, które wygrał - gdy wygrał na szczęście tych pomysłów nie realizował. To jest stroszenie piórek — stwierdził w kontekście wyborczej retoryki byłego prezydenta USA.

Bronisław Komorowski był pytany o zaproszenie do Białego Domu — jednocześnie — prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska.

Bronisław Komorowski o wizycie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Białym Domu: Istotną rolę odgrywa amerykański pragmatyzm

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
USA nałożyły nowe sankcje na Rosję. Chodzi o zakazaną broń
Dyplomacja
Rosja chce zakazać umieszczania broni w kosmosie "po wsze czasy"
Dyplomacja
Kolumbia zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem. „To ludobójczy rząd”
Dyplomacja
Turcja poparła kandydata na sekretarza generalnego NATO. To przesądza sprawę?
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił