Po trzech latach postępowania Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok - telewizja TVP ma wystosować przeprosiny oraz wpłacić zadośćuczynienie na rzecz wybranego przez powoda celu społecznego, w tym przypadku jest to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. 

Sprawa dotyczy sytuacji z 2019 roku - media informowały, że były premier pozostawił w fatalnym stanie leśniczówkę w Puszczy Białowieskiej, którą wynajmował przez wiele lat. Wobec polityka padały oskarżenia o zdemolowanie nieruchomości i doprowadzenie jej do ruiny - wyrwane gniazdka, brak framug w drzwiach i oknach, czy zerwana boazeria, a także grzyb na ścianach i wiele innych. Włodzimierz Cimoszewicz informował wtedy, że poniósł nakłady na budynek w kwocie około 300 tysięcy złotych, ale nadleśnictwo skierowało się z zapytaniem, czy nie ma możliwości wcześniejszego oddania go, mimo umowy. Z tego też powodu strony liczyły się z tym, że koszty renowacji zostaną częściowo zrekompensowane. 

Czytaj więcej

Cimoszewicz: Obawiam się, że jesteśmy w momencie możliwego dramatycznego zwrotu

Telewizja TVP wystosowała w tym okresie materiał dotyczący nieruchomości oraz samego premiera - "zniszczenia jak po huraganie, a to tylko były premier Włodzimierz Cimoszewicz", dziennikarze wypowiadający się dla telewizji porównywali działanie polityka do "pamiętnika oficera Armii Czerwonej", która opisuje "mentalność najeźdźców bolszewickich". 

Włodzimierz Cimoszewicz wygrał też postępowanie skierowane przeciwko mediom prowadzonym przez m.in. przez Tomasza Sakiewicza - wtedy sąd orzekł obowiązek przeprosin oraz wpłaty na rzecz WOŚP w wysokości 25 tysięcy złotych.