Gaz łupkowy można bezpiecznie wydobywać

- Przy zastosowaniu dostępnych technologii oczyszczania wody wydobycie gazu łupkowego jest bezpieczne dla środowiska - mówi Dariusz Jasak, prezes Veolia Water Systems

Publikacja: 09.08.2011 15:30

Dariusz Jasak

Dariusz Jasak

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Energianews.pl: Przybywa przeciwników gazu łupkowego, dlaczego?

Dariusz Jasak:

W procesie poszukiwania i  eksploatacji gazu łupkowego mają udział różne grupy interesów. Ważna jest nie tylko technologia, ochrona środowiska, ale też wymiar społeczny, ponieważ gaz łupkowy może zmienić sposób życia społeczności lokalnych. Poza tym jest aspekt polityczny i lobbing firm oferujących nośniki energii i dla których wydobycie gazu łupkowego może oznaczać utrudnione warunki działalności w naszym kraju.

Przeciwnicy wydobycia gazu łupkowego wskazują, że do procesu eksploatacji potrzeba jest dużo wody, która w dodatku jest zanieczyszczona chemikaliami. Czy to stanowi zagrożenie?

Gaz łupkowy, jego poszukiwania i wydobycie związane są z potencjalnym zagrożeniem środowiska: wód powierzchniowych, powietrza i życia społeczności lokalnych. Ale jeśli oddemonizujemy te informacje i spojrzymy na gaz łupkowy ze strony inżyniera, to mamy odpad w postaci wykorzystanej w odwiercie wody, którą możemy unieszkodliwić przy pomocy istniejących technologii. Tak naprawdę to nie jest problem społeczny, polityczny, tylko czysto technologiczny, z którym musi poradzić sobie inżynier.

Czy technologia poszukiwania gazu łupkowego jest bezpieczna?

Ten proces polega na wypychaniu gazu z podziemnych pokładów na zasadzie wtłaczania innego materiału, który zajmie jego miejsce. Niepokój może budzić środek do rozszczelniania górotworu, czyli woda zmieszana z substancjami chemicznymi. Z tym roztworem trzeba potem coś zrobić. Można go oddać do utylizacji jako ściek, ale lepsze jest oczyszczenie tej wody za pomocą dostępnych technologii. Ryzyko rzeczywiście istnieje, ale głównie, gdy za proces wpuszczania solanki i jej oczyszczania wezmą się mało doświadczone osoby.

Trudno jest mówić o doświadczeniu, skoro w Polsce dopiero zaczynamy poszukiwania gazu łupkowego. W naszym kraju to mało sprawdzona technologia.

Ale w USA od wielu lat są prowadzone prace badawcze i wydobywa się gaz. Mamy doświadczenie na amerykańskim rynku.

W Stanach Zjednoczonych szacuje się rachunki firm wydobywających gaz łupkowy za wodę na 1 mld dol. Czy to przesada?

Tam woda jest znacznie trudniej dostępna, a rynek gazu łupkowego jest już o wiele bardziej  rozwinięty niż w Polsce. U nas koszt pozyskania wody jest znacznie mniejszy, ale przewiduję ostrą konkurencję o dostęp do wody na polach, gdzie są poszukiwania łupków. Woda stanie się droższa w tych miejscach, dlatego naszym zdaniem trzeba ją po wykorzystaniu w odwiercie zawrócić i wielokrotnie  wykorzystać.

Utylizacja metra sześciennego ścieków nie kosztuje tak dużo, by inwestować w nowe technologie na miejscu. Czy nie lepiej ją przewieźć do najbliższej oczyszczalni?

Na miejscu, przy odwiertach gazu łupkowego, nie ma kanalizacji, którą można wysłać ścieki do oczyszczalni. Poza tym, przedsiębiorstwa nie płacą za oczyszczanie ścieków tyle, co mieszkańcy podłączeni do sieci wodno-kanalizacyjnej. Utylizacja odpadów przemysłowych jest znacznie droższa, zwłaszcza gdy mają niestandardowe parametry, a tak jest w przypadku wody z odwiertów. Tu potrzebne będą rozwiązania dostosowane do warunków.

Czy w tym wypadku nie powinno być specjalnych uregulowań?

W naszym odczuciu polskie prawo nie ma żadnej luki prawnej i nie wymaga żadnych zmian, by sobie poradzić ze wszystkimi odpadami powstałymi w czasie poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego.

Parlament Europejski chce jednak specjalnych regulacji w Unii Europejskiej, a Francja po prostu zakazała stosowania technologii szczelinowania przy poszukiwaniu gazu łupkowego. Muszą więc mieć poważne obawy co do bezpieczeństwa tej technologii.

We Francji większość energii jest wytwarzana za pomocą elektrowni jądrowych. Jest bardzo silne lobby, które obawia się, że jeśli gaz łupkowy osiągnie znaczący udział w kraju, to spadnie znaczenie energetyki jądrowej. Parlament Europejski  dostał raport na temat gazu łupkowego przygotowany przez niemiecką instytucję, która nie miała własnych doświadczeń w tej dziedzinie. Tymczasem w Polsce istnieje raport PGNiG, który jest bardzo merytoryczny, ponieważ oparty jest na praktycznych doświadczeniach.

Czy więc ekolodzy demonizują zagrożenie?

Ekolodzy mają prawo domagać się jak najlepszej dbałości o środowisko, by unikać wszelkiego rodzaju wypadków w czasie procesu eksploatacji gazu łupkowego. Społeczność lokalna będzie miała wpływ na to, czy firmy będą mogły transportować i wywozić zanieczyszczoną wodę, czy też utylizować ją na miejscu.

To nowy rynek dla firm z branży wodnej i duża szansa na duże kontrakty?

Już na etapie poszukiwania złóż potrzebne są badania wody. W Polsce kilka pierwszych firm jest na etapie szczelinowania, ale rynek już zaczyna się rozwijać. Nie są to kwoty odbiegające od usług typowych dla gałęzi przemysłu. Teraz  kontrakty dotyczą niewielkich ilości wody. Ale gdy odwiertów będzie więcej, wzrośnie rynek na tego typu usługi.

Energianews.pl: Przybywa przeciwników gazu łupkowego, dlaczego?

Dariusz Jasak:

Pozostało 99% artykułu
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika