Bogaty kraj chce zorganizować zimowe igrzyska olimpijskie w duchu low-cost

Nie zostanie zbudowany ani jeden nowy stadion, a zawody mają być rozgrywane w całym kraju. Cały budżet na zimowe igrzyska olimpijskie w 2030 roku, to 1,6 mld dolarów – oświadczył szwajcarski Komitet Olimpijski.

Publikacja: 26.11.2023 15:00

Nie zostanie zbudowany ani jeden nowy stadion, a zawody mają być rozgrywane w całym kraju

Nie zostanie zbudowany ani jeden nowy stadion, a zawody mają być rozgrywane w całym kraju

Foto: Bloomberg

W ostatni piątek, 24 listopada szwajcarskie federacje sportowe jednomyślnie zagłosowały za przyjęciem propozycji wartej 1,6 miliarda dolarów na zimowe igrzyska olimpijskie w 2030 roku.

Najtańsze w historii

Po uwzględnieniu inflacji byłyby to najtańsze igrzyska olimpijskie w historii i najbardziej opłacalne od czasu, gdy Los Angeles osiągnęło zysk w 1984 roku. Jeśli to się uda, byłaby to z pewnością najtańsza Olimpiada Zimowa w historii. Nawet w 2002 roku Salt Lake City wydało 2,2 mld dolarów, a jeśli doda się do tego poprawkę na inflację, kwota ta była znacznie wyższa. Edycja 2018, która odbyła się w Pjongjangu w Korei Południowej, kosztowała około 13 miliardów dolarów. W tym wypadku cały budżet wyniósłby mniej więcej 10 procent tego, co wydały kraje organizujące wcześniej zimowe igrzyska. Ale i co tak wyżyłowanych wydatków Szwajcarzy mają wątpliwości. Jeśli ta oferta zostanie przyjęta przez MKOL oznaczałoby odejście od wydawania przez rządy miliardów na organizację igrzysk jako pokazu siły i rewitalizacji miast w kierunku bardziej zrównoważonych igrzysk olimpijskich, które skupiają się na sporcie.

Czytaj więcej

Nie tylko mundial. Zimowe igrzyska też odbędą się na pustyni

Wcześniej francuski minister finansów Bruno Le Maire powiedział, że chce, aby igrzyska Paryż 2024 były najtańsze od dziesięcioleci, a państwo zapłaciłoby za nie zaledwie jedną czwartą kosztów imprezy trwającej 2 i pół tygodnia. Mimo to Szwajcarzy ostrożnie podchodzą do obietnic polityków. Ich zdaniem zazwyczaj wstępne budżety są niskie, a potem okazuje się, że wydatki zostają przestrzelone i z 1,6 mld robi się nagle 2, albo i 2,5 miliarda dolarów.

Wymyślili turystykę zimową

Szwajcaria jest gospodarzem MKOl od 1915 r., a szwajcarskiemu kurortowi St. Moritz przypisuje się wymyślenie turystyki zimowej, to jednak spokojni Szwajcarzy wcale nie palili się, aby za płacić za zaistnienie na scenie międzynarodowej. St. Moritz było gospodarzem igrzysk dwukrotnie.

Tyle, że ostatni raz miało to miejsce w 1948 roku. Kiedy w 2013 r. pojawiła się kolejna oferta dotycząca organizacji igrzysk w 2022 r., została ona odrzucona przez ostrożnych obywateli. Oferta organizacji igrzysk w 2026 r. została ponownie odrzucona w 2017 r., rok później odrzucono ofertę po raz kolejny. Tym razem skłonność do zaakceptowania pomysłu organizacji Zimowych Igrzysk 2030 rośnie .

Czytaj więcej

Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie. Sponsorzy mają wątpliwości

Pomaga i to, że zawody miały zostać rozłożone na cały kraj, ponieważ żaden kanton nie udźwignąłby tego (nawet ograniczonego) ciężaru. Według sondażu, który w sierpniu 2023 przeprowadził Szwajcarski Komitet Olimpijski, dwóch na trzech obywateli powinno w referendum poprzeć tę ofertę. Latem 2024 MKOl wybierze kraj - organizatora Zimowych Igrzysk w latach 2030 i 2034. Konkurentem są Francuzi, oraz Szwedzi.

Obawy przed kosztami

Obietnice zorganizowania tanich zimowych igrzysk składano już wcześniej, ale zawsze koszty przekraczały początkowe plany. Stadion „Big O” w Montrealu szybko został nazwany Big Owe, ponieważ budżet Igrzysk Olimpijskich w 1976 r. wzrósł o ponad 700 proc. Pół wieku później cztery z siedmiu ofert złożonych początkowo na zimową olimpiadę w 2026 r. zostały wycofane, bo obywatele nie chcieli ponosić takich wydatków. Ostatecznie na gospodarza Igrzysk w 2026 r. wybrano Mediolan-Cortina d’Ampezzo – z krótkiej listy dwóch chętnych.

Cytowany przez Bloomberga Victor Matheson, ekonomista z College of the Holy Cross w Worcester w stanie Massachusetts, jest sceptyczny, że Szwajcarzy rzeczywiście przy obecnych cenach i wysokiej inflacji będą w stanie zorganizować igrzyska za 1,6 miliarda dolarów. - Być może jest to możliwe, ale wydaje się mało prawdopodobne – powiedział.

Czytaj więcej

Ponad 1,2 mld na sport w Polsce. Głównie od państwowych spółek

Na razie szacunki obejmują infrastrukturę i inne wydatki bezpośrednie, a także koszty związane z organizacją zawodów. Andrew Zimbalist, profesor w Smith College specjalizujący się w ekonomii sportu uważa, że Szwajcaria ma szansę na osiągnięcie progu rentowności, ponieważ nie obiecuje budowy nowych konstrukcji.

 - To, że jesteś gospodarzem igrzysk, nie oznacza, że ​​musisz tracić pieniądze. Po prostu zdarzało się to już wcześniej często – powiedział. Planuje się, że ceremonie otwarcia i zamknięcia odbędą się w Lozannie i stolicy Szwajcarii Bernie, rozgrywki hokeja na lodzie w Zurychu i Zug, biegów zjazdowych w Crans-Montana, a innych zawodów narciarskich w St. Moritz. Wszystkie te obiekty już istnieją lub zostaną odnowione na potrzeby co najmniej dziewięciu mistrzostw Europy lub świata, które odbędą się w Szwajcarii jeszcze przed 2030 rokiem.

Na razie brakuje tylko torów do łyżwiarstwa szybkiego. Jednak zamiast budowania nowego obiektu, który potem nie byłby wykorzystany, Szwajcarzy planują rozegranie zawodów w tej konkurencji w którymś z sąsiednich krajów. Nie ma także w planach budowy wioski olimpijskiej, bo zawodnicy mieliby mieszkać w już dostępnych ośrodkach. Ciekawe, czy MKOL zaakceptuje tak oszczędną kandydaturę. Na razie na rynku panuje opinia, że Szwajcarzy, przed zaczynającym się właśnie sezonem narciarskich reklamują się: przyjeżdżajcie do nas na narty. My wszystko już mamy na olimpijskim poziomie.

W ostatni piątek, 24 listopada szwajcarskie federacje sportowe jednomyślnie zagłosowały za przyjęciem propozycji wartej 1,6 miliarda dolarów na zimowe igrzyska olimpijskie w 2030 roku.

Najtańsze w historii

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane
Biznes
Krzysztof Kostowski, założyciel PlayWaya: Kieruję się sentencją „show me the money”
Biznes
Hubert Kamola został prezesem ZA Puławy
Biznes
Rosja kupiła już zachodnie części do samolotów bojowych za pół miliarda dolarów