-
Chery Automobile — 147,5 miliarda rubli. (Chiny, samochody).
Czemu zachodni biznes ociąga się z opuszczeniem Putina?
Niektóre spółki nie chcą wychodzić z rynku rosyjskiego, licząc, że za jakiś czas konflikt zostanie zamrożony. Inne znalazły się w pułapce. Ryzykują, że zostaną wywłaszczone, jeśli będą próbowały sprzedać aktywa po dobrej cenie.
W poprzednim zestawieniu Leroy Merlin zajął drugie miejsce, za Grupą Volkswagen. Niemiecki koncern opuścił rynek po agresji na Ukrainę wraz ze wszystkimi innymi zachodnimi koncernami samochodowymi. To jedyny sektor, który jednomyślnie porzucił rynek kraju-agresora. Leroy Merlin po raz pierwszy nie ujawnił swojego sprawozdania finansowego, na potrzeby rankingu wykorzystano szacunki agencji INFOLine.
Oprócz Grupy Volkswagen, z rankingu wypadły także Renault (zajmował trzecie miejsce), Apple (piąte miejsce), Toyota Motor (siódme miejsce), Samsung Electronics (dziewiąte miejsce) i inne. W miejsce odchodzących z listy firm pojawiły się przedsiębiorstwa z Chin, Turcji i Białorusi. Jednak większość spółek w rankingu to wciąż przedstawiciele krajów Zachodu, które kremlowski reżim nazywa „nieprzyjaznymi”.
Liderem tej listy wstydu są Stany Zjednoczone (chociaż reprezentacja spadła z dziesięciu do ośmiu firm) i Chiny (reprezentacja wzrosła z jednej do sześciu firm). Po pięć firm w rankingu pochodzi z Turcji, Francji i Niemiec. Po raz pierwszy na liście znalazły się firmy z Tajlandii (CP Foods – 44. miejsce), Kazachstanu (Polymetal International – 13.) i Białorusi (Trading House BelAZ – 38., Santa – 39.). Są to jednak głównie firmy z kapitałem rosyjskim albo po prostu rosyjskie jak Polymetal, który zmienił miejsce rejestracji biznesu.
Na liście zabrakło jednego z największych sponsorów rosyjskiej wojny - austriackiego Raiffeisen Bank Interantional i jego rosyjskiej spółki. A także włoskiego Unicredit, który też nie opuścił Rosji. Forbes nie wyjaśnił, dlaczego te banki nie trafiły do rankingu.