Australijczycy są pewni, że zarobią na sprzedaży lubelskiego węgla

Budowa kopalni węgla na Lubelszczyźnie ma ruszyć w 2018 r. Dzięki niskim kosztom wydobycia surowiec ma zawojować zagraniczne rynki.

Publikacja: 08.03.2016 20:00

348 mln dol. EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) średniorocznie ma uzyskać Prairie Mining dzięki budowie kopalni węgla Jan Karski na Lubelszczyźnie, tuż obok Bogdanki. Australijska spółka przedstawiła właśnie wstępne studium wykonalności projektu.

Największym atutem nowej kopalni mają być niskie koszty operacyjne, sięgające niespełna 25 dol./t. – To poziom porównywalny z rosyjskimi kopalniami głębinowymi, jak dotąd niespotykany w Polsce. To pochodna wielkości wydobycia, poziomu zatrudnienia oraz zastosowanej technologii – zaznacza Mirosław Taras, były prezes LW Bogdanka i Kompanii Węglowej, zaangażowany obecnie w realizację projektu Prairie Mining.

Australijczycy chcą wydobywać 6,34 mln ton węgla rocznie, z czego 42 proc. stanowić będzie węgiel koksowy typu 34, a resztę węgiel energetyczny. Trafi on głównie na eksport. Pracę w kopalni znajdzie do 1,5 tys. osób. Całkowity koszt inwestycji sięgnie 631,7 mln dol. (ok. 2,5 mld zł).

– Nie boimy się spadku popytu na węgiel w Europie, bo zapotrzebowanie na ten surowiec wciąż będzie znaczące. Obecnie na świecie zamykane są kopalnie, które nie radzą sobie w środowisku niskich cen węgla. To otwiera drogę do rynku nowym, niskokosztowym dostawcom węgla – mówi Ben Stoikovich, prezes Prairie Mining.

Analitycy ostrożnie podchodzą do przedstawionych przez spółkę szacunków. – Projekcja kosztów budowy kopalni wydaje się realna. Zbyt optymistyczna może natomiast okazać się prognoza dla cen węgla na kolejne lata – wskazuje Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale. – Spółka przewiduje wyraźne odbicie cen po roku 2018, ale na razie nie widać oznak poprawy sytuacji na rynku węgla.

Zwraca także uwagę, że Prairie będzie dopinać finansowanie na budowę kopalni w 2018 r. i dopiero wówczas się okaże, czy prognozy stawiane przez spółkę są realne, czy nie.

Z kolei przedstawiciele australijskiej spółki przekonują, że już teraz widzą zainteresowanie projektem ze strony instytucji finansowych. 83 mln dol. australijskich wyłożył już na projekt brytyjski fundusz CD Capital. Jak dotąd Prairie wydał 25 mln dol.

348 mln dol. EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) średniorocznie ma uzyskać Prairie Mining dzięki budowie kopalni węgla Jan Karski na Lubelszczyźnie, tuż obok Bogdanki. Australijska spółka przedstawiła właśnie wstępne studium wykonalności projektu.

Największym atutem nowej kopalni mają być niskie koszty operacyjne, sięgające niespełna 25 dol./t. – To poziom porównywalny z rosyjskimi kopalniami głębinowymi, jak dotąd niespotykany w Polsce. To pochodna wielkości wydobycia, poziomu zatrudnienia oraz zastosowanej technologii – zaznacza Mirosław Taras, były prezes LW Bogdanka i Kompanii Węglowej, zaangażowany obecnie w realizację projektu Prairie Mining.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika